Często ma się okazje słyszeć "A Agata ma juz chłopaka, czemu ty jeszcze nie masz ?" ", "Julka studiuje i pracuje, a co Ty robisz" niektórzy traktują takie "zaczepki" olewająco inni natomiast przejmują się tym i wpędzają w zły nastrój stwarzając sobie PRESJE. Zauważyliście, ze słowo Presja składa się na słowo depresja ? Nie jest to przypadek, gdyż często właśnie presja wpędza nas w skrajne nastroje i jest początkiem rozkwitu zaburzeń emocjonalnych.
XXI wiek wydaje sie idealnym czasem spokoju, harmonii, możliwości na rozwój, ale także jest czasem wielu pułapek, które niestety sami sobie stwarzamy. Przez rozkwit social mediów duża część ludzi często nie skupia się na swoim życiu, a na innych. Zdjęcia z IG, gdzie nasi znajomi podróżują i super się bawią, kiedy my w tym czasie siedzimy w domu mogą niezwykle dołować, ale mogą tez stworzyć presje. Nie czujemy się dobrze i zaczynami szukać negatywów w swoim życiu. Odczuwamy nudę i monotonność naszej codzienności.
Presja w obecnych czasach wydaje się momentami nieunikniona. Dążenie do perfekcji, idealnego życia wydaje się chorobą naszych czasów. Jednak co powoduje tą presje ? Niestety, ale jest to coś, co jest z nami codziennie, od urodzenia- nasze Myśli. Myśli mają olbrzymią moc, mogą sprawić, że czujemy się dobrze, ale i źle. Jeśli mamy gorszy dzień myśli mogą nas bardziej dołować.
My jednak zawsze mamy wybór, możemy za nimi pójść lub robić swoje i nie przywiązywać do nich uwagi. To nasze myśli podpuszczają nas często do robienia sobie presji. Jednak nie możemy tez ich obwiniać, myśl to tylko myśl, a nasza sprawa czy im nadamy wartość. Myśl mówi " Ale ona ma super torebkę, pewnie ukradła". Możemy pójść za tą myślą i zazdrościć. Stopniową myśląc źle, a nawet źle życzyć danej osobie, ale możemy to olać i wrócić na przykład do myślenia o obiedzie. Myśli dają nam wybór, myśl to nie my.
Nauka poprawnego myślenia, to jednak niesłychanie ogromna sztuka z którą warto się zapoznać by wieść dobre i szczęśliwe życie, dzisiaj jednak skupie się na samym pojęciu presji.
Wydaje się to małą zmianą, ale w dalszym życiu daje spore efekty. Warto zamienić słowo "muszę" na "chce". Słowo muszę brzmi jak nakaz. A kto lubi by mu rozkazywać ? Słowo chce sugeruje wolną wole, że coś możemy, ale nie musimy zrobić. Co jest bardziej motywujące ?
Ponadto każdy z nas w swoim życiu ma wzloty i upadki, momenty piękne, jak i przykre oraz niecodziennie musimy robić coś niezwykłego. Dużą presje w życiu codziennym zmniejszy dystans do social mediów. Osoby, która prowadzą wytrwale konto na IG bardzo często czerpią z tego zysk/zarobek. Więc co w tym dziwnego, że ich zdjęcia są piękne i wyidealizowane ? Sama jako grafik wiem, jak można dobrze operować światłem, a w następnej kolejności photoshopem. Nim przejmiesz się cudowną figura modelki i wręcz świecą skórą od blasku pomyśl, czy to jest prawdziwe ? Piękny koktajl, potem spacer, a na koniec cudowny piknik z rodziną ? Ta osoba tez ma swoje dramaty, kryzysy, ale kto pokazuje swoje problemy w sieci ?
Post został napisany bardzo spontanicznie, mam nadzieje, ze seria z psychologicznych pogadanek Wam się spodoba. Mam pomysł na wiele tematów i jeśli będzie zainteresowanie, bardzo chętnie będę przedstawiać swój punkt widzenia poparty artykułami i książkami.
XXI wiek wydaje sie idealnym czasem spokoju, harmonii, możliwości na rozwój, ale także jest czasem wielu pułapek, które niestety sami sobie stwarzamy. Przez rozkwit social mediów duża część ludzi często nie skupia się na swoim życiu, a na innych. Zdjęcia z IG, gdzie nasi znajomi podróżują i super się bawią, kiedy my w tym czasie siedzimy w domu mogą niezwykle dołować, ale mogą tez stworzyć presje. Nie czujemy się dobrze i zaczynami szukać negatywów w swoim życiu. Odczuwamy nudę i monotonność naszej codzienności.
Presja w obecnych czasach wydaje się momentami nieunikniona. Dążenie do perfekcji, idealnego życia wydaje się chorobą naszych czasów. Jednak co powoduje tą presje ? Niestety, ale jest to coś, co jest z nami codziennie, od urodzenia- nasze Myśli. Myśli mają olbrzymią moc, mogą sprawić, że czujemy się dobrze, ale i źle. Jeśli mamy gorszy dzień myśli mogą nas bardziej dołować.
My jednak zawsze mamy wybór, możemy za nimi pójść lub robić swoje i nie przywiązywać do nich uwagi. To nasze myśli podpuszczają nas często do robienia sobie presji. Jednak nie możemy tez ich obwiniać, myśl to tylko myśl, a nasza sprawa czy im nadamy wartość. Myśl mówi " Ale ona ma super torebkę, pewnie ukradła". Możemy pójść za tą myślą i zazdrościć. Stopniową myśląc źle, a nawet źle życzyć danej osobie, ale możemy to olać i wrócić na przykład do myślenia o obiedzie. Myśli dają nam wybór, myśl to nie my.
Nauka poprawnego myślenia, to jednak niesłychanie ogromna sztuka z którą warto się zapoznać by wieść dobre i szczęśliwe życie, dzisiaj jednak skupie się na samym pojęciu presji.
Wydaje się to małą zmianą, ale w dalszym życiu daje spore efekty. Warto zamienić słowo "muszę" na "chce". Słowo muszę brzmi jak nakaz. A kto lubi by mu rozkazywać ? Słowo chce sugeruje wolną wole, że coś możemy, ale nie musimy zrobić. Co jest bardziej motywujące ?
Ponadto każdy z nas w swoim życiu ma wzloty i upadki, momenty piękne, jak i przykre oraz niecodziennie musimy robić coś niezwykłego. Dużą presje w życiu codziennym zmniejszy dystans do social mediów. Osoby, która prowadzą wytrwale konto na IG bardzo często czerpią z tego zysk/zarobek. Więc co w tym dziwnego, że ich zdjęcia są piękne i wyidealizowane ? Sama jako grafik wiem, jak można dobrze operować światłem, a w następnej kolejności photoshopem. Nim przejmiesz się cudowną figura modelki i wręcz świecą skórą od blasku pomyśl, czy to jest prawdziwe ? Piękny koktajl, potem spacer, a na koniec cudowny piknik z rodziną ? Ta osoba tez ma swoje dramaty, kryzysy, ale kto pokazuje swoje problemy w sieci ?
Post został napisany bardzo spontanicznie, mam nadzieje, ze seria z psychologicznych pogadanek Wam się spodoba. Mam pomysł na wiele tematów i jeśli będzie zainteresowanie, bardzo chętnie będę przedstawiać swój punkt widzenia poparty artykułami i książkami.