Witajcie! Mam nadzieję, ze wakacje są dla was udane i ciekawe .Szczególnie, ze pogoda postanowiła nas niesłychanie rozpieszczać, przynajmniej mnie.Temperatura przekracza 30 stopni i ledwo  się oddycha ;) Nadal mam nadzieję, że gdzieś spontanicznie wyskoczę z rodzinką i  wygrzeje się w te wakacje jeszcze nad morzem.Na razie pozostają wakacje w mieście z nadzieją na znalezienie moze jeszcze jakiejś dorywczej pracy :)
A wy jak planujecie spędzić swoje wakacje? Bardziej planujecie spędzić je na spokojnie czy wyszaleć się ? :D


Drugim tematem na dzisiaj są perfumy Micheala Korsa Sexy Sunset . Na pewno wszyscy znają tego projektanta.Jego torebki wręcz zasypują moją szkołę, oczywiście oryginały i podróbki ;)
Ja postanowiłam wypróbować jego perfumy.Zapach w perfumerii Douglas wręcz mnie oczarował, a wygląd buteleczki  jeszcze tylko bardziej zachęcił do zakupu.Zapach jest kwiecisty i mocny,  ale nie duszący.Również uważam, że bardzo oryginalny. Jednakże w domu odkryłam jego największą wadę.Ma okropnie słabą trwałość, wystarczy po psiuknięciu wyjść z domu i zapach natychmiast sie ulatnia.Moze po 6 psiuknięciach zapach postanowi sie dłuzej utrzymać, jednak próbowac tego nie będę, gdyz  już po 4 zapach sprawie wrazenie trochę duszącego.Z rozczarowaniem  muszę stwierdzić, iz moje rozowe pumy mają o wiele większa trwałość mimo, iz są wyjątkowo delikatne.
Mimo interesującego zapachu zawiodłam się na tym produkcie.


7 komentarzy:

  1. Ale na bogato heheh ja na razie zbieram na tusz Chanel :D

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Torebki bardzo mi sie podobają :)

    Odpowiadam na każdą obserwację.
    claudia-wojcik.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale perełka <3 :D!! Świetny post :)
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  4. ojojuuu ale cudowny flakonik:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja niestety nie mogę sobie pozwolić na tak drogie perfumy. Teraz używam Shakiry wild elixir i Rihanny Rebelle.
    Wakacje zamierzam spędzić w Bieszczadach i w Warszawie :)
    Zapraszam http://natalie-forever.blogspot.com/2016/07/naturalna-sol-z-morza-martwego-z-algami.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda że się zawiodłaś :( za taką cenę jednak czegoś się oczekuje

    OdpowiedzUsuń

Hej misiek! Cieszę się, ze tu jesteś ! Każdy konstruktywny komentarz powoduje uśmiech na mojej twarzy i motywuje mnie do dalszej pracy.
Jeśli będę miała czas, z pewnością odwiedzę Twojego bloga i nie musisz zostawiać linku do niego, na pewno go znajdę ;)