Witajcie :) Dzisiaj troche chciałabym przedstawić wam swój pogląd na temat zdrowego trybu życia (jest to wyłącznie moja opinia i nie mam w niej na celu nikogo urazić).
A więc zdrowy tryb zycia, jeszcze pare lat temu kojarzył sie większości kobietom z wyrzeczeniami i dniami w "męczarniach".I faktycznie tak było i u części młodych i nieświadomych dziewcyzn jest tak dalej do dzisiaj.
Niestety nie raz mijam w szkole moje rówieśniczki jak z  nienawiścią obrzucają wzrokiem kazdą osobę, która zje batonika, one za to jędzą z obrzydzeniem i nawet powiem bólem  w oczach sucharki.
W moim przypadku walka o wygląd (nie o zdrowie) zaczęła się w gimnazjum, gdzie z powodów zdrowotnych przybrałam troszeczkę kilogramów na wadzę. Jednakze moja "walka" faktycznie była walką, bo nie miało to nic wspólnego z odchudzaniem.Było to na zasadzie NAGŁEGO odstawienie jedzenia  i starania sie ograniczać nawet do 500kcal dziennie.Na szczęście nigdy nie wytrzymywałam na takiej "diecie" i po 3tyg wracałam do normalnego niezdrowego odzywiania.
Od początku tego roku obrałam jednakze inną drogę, juz nie walki, ale zdrowego trybu zycia.
Na początek odstawiłam drozdzóweczki, które były prawie codzienne w moim jadłospisie.Następnie z kolejnymi tygodniami odstawiałam napoje gazowane oraz wody smakowe plus ćwiczenia 2-3 razy w tygodniu.Jednak stosunek był do nich czasami olewający.
Aktualnie mamy lipiec :) Od połowy czerwca jestem na diecie przy której zwaracam uwage na kalorie, ale ich chorobliwie nie liczę, plus 5 posiłków dziennie, staram sie spozywac duze ilości wody i jeść więcej owoców i warzyw.Plus nie robic z diety monotonnie i eksperymentować ciągle z nowymi przepisami.
Dania są wyszukane i w miarę zdrowe, gdyz czasami po prostu mam ochotę zjęśc typowe polskie danie np takiego mielonego.Ale np tutaj zastosowałam zasadę nie jak najwięcej tylko 1,2 malutkie kotleciki maks.Zasada kompletnego wyrzucenia z jadłospisu polskich dań albo przeobrazanie je całkowicie w produkty fit jest dla mnie bezsensu, bo dieta nigdy nie powinna być katorgą.
Jeśli ktoś lubi takie dania nie powinien na siłe ich sobie odbierać (chyba, ze ma takie zalecenie od lekarza).To spowoduje jedynie wypływ negatywnych emocji i meczarnie podczas diety, co moze na koncu skonczyc sie efektem jojo.Mozna je ograniczać i jeśli ktoś uwaza, ze musi się ich pozbyć powoli wyłączać je z diety i przyzwyczaić organizm do innego odżywiania.
Ponadto ćwiczę 4 razy w tygodniu z Ewę i Mel B plus od czasu do czasu basen i spacery.
Efekty was nie zaskoczą, ale schudłam od początku roku 6kg..Największe zmiany widać w obwodzie już nie 100cm w biodrach a 93cm , w tali  z 85cm na 77cm obwód w klatce piersiowej na szczęście zmalał tylko o 2 cm ,(99cm) ;)
Możliwe, ze nie dla kazdego taki efekt będzie imponuący, dla częsci nawet śmieszny.Ale jednak tez trzeba pamiętać, ze odchudzanie się, nie zawsze równa się zdrowy tryb zycia.To nie są wyścigi, tu jest po prostu chęć zmiany swojego zycia. Odchudzajmy się z głową :)

Ponizej podaję najciekawsze stronki z przepisami na ciekawy obiad( zakładka z przepisami zdrowymi, ale w innej są tez bardziej kaloryczne ;) )

http://www.doradcasmaku.pl/strefa-zdrowej-kuchni.html-Kazdy tu znajdzie coś dla siebie, ostatnio trafiłam ciekawy przepis na obiad wyłącznie z kaszy jęczmiennej!

 http://zdrowe-odzywianie-przepisy.blogspot.com/p/obiady.html

A wy co sądzicie o zdrowym trybie zycia? Jest o co walczyc czy przereklamowane ?




 





5 komentarzy:

  1. ja niestety do zdrowego stylu życia mam podejście tzw olewcze:D bo nie mam nań czasu

    OdpowiedzUsuń
  2. jak dla mnie 6 kg to dobry wynik! :) Przecież nie chodzi, żeby od razu schudnąć z 10 kg na miesiąc, bo efekt jojo i tak dopadnie :P Ważna jest systematyczność i dążenie do celu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie fit nie jest przereklamowane i nigdy nie będzie :) Nie katuje się codziennymi treningami i dietą :) Mam czas na regeneracje i oddech :) Ostatnio polubiłam bieganie z Mężem :) I nawet zapisujemy się na biegi :) W niedziele osiągnęliśmy rekord 11,5 km w 1h :) Jesteśmy zmotywowani i im wyżej stawiamy poprzeczkę tym satysfakcja z osiągniętego celu jest wyższa :)
    Każdy ma inne predyspozycje, jego ciało inaczej reaguje na wysiłek fizyczny i powinien to zaakceptować. Z czasem wszystko stanie się łatwiejsze, ale trzeba poświęcić trochę czasu i wylać parę litrów potu :)
    Życzę Ci sukcesów na drodze fit :):* Trzyma kciuki i oczywiście jestem z Tobą :) Buziaczki :*:*:*

    OdpowiedzUsuń
  4. ja jestem zwolenniczka tego stylu zycia <3 Sama w nim jestem razem z Ewą Chodakowska każdego dnia od 1,5 roku :D

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obsrwację :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z przepisami na obiad na pewno się zapoznam <3 Jestem takiego zdania jak ty jedzenie powinno być przyjemnością i jedźmy wszystko tylko oczywiście z umiarem <3

    OdpowiedzUsuń

Hej misiek! Cieszę się, ze tu jesteś ! Każdy konstruktywny komentarz powoduje uśmiech na mojej twarzy i motywuje mnie do dalszej pracy.
Jeśli będę miała czas, z pewnością odwiedzę Twojego bloga i nie musisz zostawiać linku do niego, na pewno go znajdę ;)