Najnowsza moda, którą chyba każdy już zna w pielęgnacji jest witamina C. Nie wiem skąd się wzięło zainteresowanie tą akurat witaminą, ale tak jest i tyle. Dużo osób mówi o jej cudownych właściwościach odmładzających, ale też i rozjaśniających. Jest na językach wielu znanych youtuberek i blogerek. Dlatego  i ja pozwoliłam sobie na zakup produktu z tym akurat składnikiem przewodnim. Zapraszam Was na post z wyjątkowym produktem.



Żel rozpuszczający naskórek z witaminą C

Przyznam Wam, że nie miałam wcześniej takiego produktu. Jest to zupełnie co innego niż moja ulubiona Tołpa Peeling enzymatyczny. Jestem nawet gotowa powiedzieć, że jest to coś mocniejszego, ale na początek przedstawmy sam produkt. Oczywiście dużo obietnic dostajemy takich jaki: zdrowa, promienna, gładka skóra oraz walka z drobnymi zmarszczkami. Ogólnie produkt odmładza i zachwyca.
Moim okiem wizualnie żel wygląda przyjemnie. Zapach ma bardzo mocno cytrusowy, ale jest przyjemny. Stosujmy się konsekwentnie do zaleceń producenta. Bierzemy naprawdę niewielką ilość żelu. Ja wykonywałam lekki masaż twarzy i byłam w szoku czując po chwili naskórek pod palcami. Przyznam, że nie spodziewałam się, iż będzie go tak dużo. Było to interesujące doświadczenie, ale był niewielki problem ze zmyciem, dlatego nie bierzcie dużo tego żelu. Twarz faktycznie wygląda lepiej, zdrowiej. Wpływ na zmarszczki ? Może minimalny, dlatego nie lubię tej obietnicy u producentów. Sam skład nie jest długi co również można uznać za plus. Nie ma tu jakiś niepokojących nieprzyjemniaczków. Ponadto, używamy go tylko raz na 2 tygodnie.

Aqua, Hydrogenated Starch Hydrolysate, Carbomer, Cetrimonium Chloride, Diazolidiny Urea, Citrus Aurantiim Amara (Bitter Orange) Oil, Iodopropynyl Butylcarbamate, Sodium Ascorbyl Phosphate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, CI 15985, CI 19140, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil.

Żel myślę, że polubiłam. Jest to produkt inny i ciekawy. Spełnia całkiem dobrze swoją rolę i nie jest super drogi bo można go dostać od 50-60 zł. Ponadto bardzo wydajny. Jeśli chcecie rozpocząć swoją przygodę z witaminą C, to ten produkt może być ciekawy na start :)

 

13 komentarzy:

  1. Na jesieni chętnie po niego sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię bardzo kosmetyki z witaminą C :)

    OdpowiedzUsuń
  3. I jeszcze lavenda w tle <3 Świetny produkt, bardzo lubię.

    Zapraszam https://ispossiblee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Widziałam ten produkt na instagramie ekobiecej i już wtedy bardzo się nim zainteresowałam. Widziałam tam jak skóra się roluje i byłam w szoku. Myślę że to fajna odmiana od peelingów ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ooo..zaciekawiłaś mnie tym kosmetykiem - szczególnie, że należę do tych osób, które lubią kosmetyki z witaminą C i dobrze mi się sprawdzają

    OdpowiedzUsuń
  6. Kosmetyki z witaminą C stały się stałym elementem mojej pielęgnacji. Tego jeszcze nie miałam, ale chętnie przetestuję. 😊

    OdpowiedzUsuń
  7. Kosmetyki z Witaminą C faktycznie od jakiegoś czasu robią furorę :). Sama lubię ten składnik, działanie żelu fajne, ale wątpię, aby trafił w moje ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Może skuszę się na jesień bo już dawno nic nie miałam z witaminą C :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fakt, że produkt stosujemy zaledwie raz na dwa tygodnie mówi, sugeruje, że jest on na prawdę bardzo skuteczny.
    Zaciekawiłaś mnie, uwielbiam kosmetyki z witaminą C :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  10. miałam kiedyś serum z witaminą C, ale ostatecznie zrobił mi krzywdę ;p.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie próbowałam jeszcze tego kosmetyku ale wygląda bardzo ciekawie. Mam obecnie serum z witaminą C i jestem bardzo zadowolona z efektów. Dzięki serum pozbyłam się przebarwień po trądziku :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja też. Zamówiłam ostatnio cały zestaw kosmetyków z witaminą C firmy SunewMed +. Jestem bardzo zadowolona i szczerzę polecam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam go i jest świetny. Fajny efekt już po pierwszym użyciu, skóra ładnie odświeżona :-) Mam też od sunew maskę płatkową, która liftinguje i nawilża skórę wokół oczy, też działa świetnie!

    OdpowiedzUsuń

Hej misiek! Cieszę się, ze tu jesteś ! Każdy konstruktywny komentarz powoduje uśmiech na mojej twarzy i motywuje mnie do dalszej pracy.
Jeśli będę miała czas, z pewnością odwiedzę Twojego bloga i nie musisz zostawiać linku do niego, na pewno go znajdę ;)