Jak wiecie, bardzo cenię sobie firme Iwostin. Jest to bardzo dobra marka z którą przyjaźnie się od lat. Ale czy marka nawet jedna z ulubionych może mieć wtopę ? Uwazam, ze tak i dzisiaj o tej wtopie ;)





Niestety borykam się z przebarwieniami. Nie są one duze, ale jednak są po zmianach trądzikowych. Dlatego właśnie, ze nie sa duze i rozległe uznałam, że nie jest to wysoka poprzeczka nawet dla średniego produktu, jak się okazuje, mogłam się mylić :o Peeling z kwasem glikolowym jest
kuracja dla skóry z przebarwieniami, która ma intensywnie złuszczać, rozjaśniać i wygładzać.
Posiada w sobie :  Kwas ferulowy rozjaśnia przebarwienia. Kwas glukonowy zapobiega powstawaniu nowych przebarwień. Kwas cytrynowy delikatnie złuszcza naskórek. Melavoid zapewnia wyrównanie i ujednolicenie kolorytu skóry.

Sama buteleczka prezentuje się ładnie i estetycznie. Przyjemnie, aptecznie, ze tak powiem wygląda na godny zaufania. Aplikacja przebiega również bezproblemowo.  Produkt łatwo rozprowadza się po skórze i w miarę szybko wchłania. Konsystencja wodnista. Skład całkiem niezły, raczej nikogo nie przestraszy

Aqua, Glycolic Acid, Methylpropanediol, Propanediol, Glycerin, Betaine, Mannitol, Sodium Hydroxide, Sodium Gluconate, Citric Acid, Sodium Citrate, Waltheria Indica  Leaf Extract, Dextrin, Ferulic Acid, Hydroxyethylcellulose, Boerhavia Diffusa Root Extract, Disodium EDTA, Sodium Nitrate 

Sprawa wygląda inaczej w przypadku efektów. Niestety po jego uzyciu są małe podraznienia :/  Mam wrazenei, ze wystapiło uczulenie po którym zaprzestałam uzywania produktu. Pojawiły tez sie małe wypryski. Czy produkt jest zły? Wydaje mi sie po prostu, ze nie jest dla kazdego. Warty wypróbowania, ale trzeba mieć na uwadze, ze moze podraznic :/

16 komentarzy:

  1. Ja raczej nie będę go testowała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi z tą marką nigdy nie było po drodze, więc i tak bym nie kupiła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Marki nie znamy, a produkt raczej nie jest nam potrzebny :)
    Serdeczności dla Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Skoro wystąpiły podrażnienia i wypryski to nie dla mnie :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, aczkolwiek ja rzadko sięgam po tego typu produkty, a i fanką samej marki, raczej nie jestem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że tak żle się spisał. Ja miałam z nim przyjemne doświadczenia

    OdpowiedzUsuń
  7. Przyznam się, że mam trochę obaw przed samodzielnym stosowaniem tego typu produktów.

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubie kremy marki iwostin- innych kosmetyków nie próbowałam. Szkoda, ze sie niesprawdzil

    OdpowiedzUsuń
  9. ja boję się używać kwasów poza gabinetem kosmetycznym

    OdpowiedzUsuń
  10. Kwasów unikam, bo się boję ich używać. Nie mam niezbędnej wiedzy do ich stosowania. Tego produktu będę unikać. Wolę nie ryzykować ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. o czegoś takiego szukałam :) Mam nadzieje, że przyniesie oczekiwany rezultat :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ajajaj, skzoda, że u Ciebie wyszło podrażnienie/uczulenie
    ja nawet nie wiem na co działa kwas glikolowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja z Iwostinem do tej pory miałam małą styczność, więc ciężko jest mi się wypowiedzieć na temat ich kosmetyków. Za to moja koleżanka bardzo sobie chwali tę firmę, choć jak wiadomo - nie wszystko, co wyjdzie spod tego samego szyldu, jest równie dobre.

    OdpowiedzUsuń

Hej misiek! Cieszę się, ze tu jesteś ! Każdy konstruktywny komentarz powoduje uśmiech na mojej twarzy i motywuje mnie do dalszej pracy.
Jeśli będę miała czas, z pewnością odwiedzę Twojego bloga i nie musisz zostawiać linku do niego, na pewno go znajdę ;)