Rośliny ostatnio często goszczą w moim domu. Mam wrażenie, że nawet dzięki nim lepiej się mi się śpi i funkcjonuje. Z tego powodu postanowiłam temat lepiej przeanalizować temat, zapraszam :) 



1. Poprawiają nastrój. 

Już kiedyś spotkałam się z tym stwierdzeniem i coś w tym jest. Mam wrażenie, że zieleń po prostu wycisza na swój sposób, uspokaja. Słyszałam nawet coś o energii, ale z tym bym nie przesadzała, tu czuje się tak samo. W tym okresie trochę taka kluseczka, ale staram się regularnie ćwiczyć :D Mogłabym też powiedzieć, że właśnie poprawiają nastrój. Ostatnio posadziłam awokado i przyznam wam, że serce, aż się raduje, jak się patrzy, że pękło to duże nasionko i puściło korzeń! Na wiosnę będzie przesadzanie.

2. Oczyszczają powietrze

To akurat potwierdzone, że rośliny oczyszczają powietrze. Jedne gatunki bardziej, inne mniej. Rośliny pochłaniają wiele toksyn oraz zamieniają CO2 w tlen. Musimy jednak pamiętać, że jedna czy dwie roślinki nie załatwią nam czystego powietrza w domu, musi być ich o wiele więcej, by faktycznie miało to jakiś realny skutek. Ponadto nie dajmy się nabrać, rośliny mogą usunąć wiele zanieczyszczeń, ale nie wszystko. Jest to dosyć powszechny mit. 

3. Upiększają przestrzeń

Mam aktualnie wrażanie, że bez roslin było pusto w mieszkaniu? Tak jakby smętnie?  Rośliny dodają naprawdę mocny charakter, ale też nastój naszemu wnętrzu. Zawsze robią większe, mniejsze wrażenie. Przyznam, że najbardziej chyba odrzuca mnie paproć. Jest dosyć pospolita i ciężko się ją czyści z kurzu. 


Jeśli przekonałam was w jakiejś częsci, do miłości, do kwiatków to na początek rekomenduje proste gatunki jak sukulenty, fitonia, Scindapsus złoty oraz rośliny w słoju. Jestem bardzo zapominalska, a te roślinki dobrze sobie radzą mimo to. Fitonia czasami mocno ochlapnie, ale jest to tak widoczne, że trudno nie zareagować.

9 komentarzy:

  1. Kocham rośliny w domu, zresztą wszędzie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie jest mieć rośliny, jednak mając zwierzęta czy nawet małe dzieci warto zwrócić uwagę, żeby nie były trujące.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rośliny podobają mi się tylko u kogoś. Zwłaszcza jeżeli ta osoba potrafi je dopasować do przestrzeni. Ja nie przepadam za żywymi roślinami. Jak już to tylko cięte :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja muszę mieć sporo roślin w domu inaczej czegoś mi brakuje, jest jakoś tak "pusto" :)

    OdpowiedzUsuń
  5. W tym roku też zadbałam o więcej roślin w domu i na balkonie, ale muszę jeszcze nad tym popracować.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam tylko kaktusy i sukulenty :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wyobrażam sobie domu bez kwiatów, a wokół domu również. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda tylko, że nawet o kaktusa nie potrafię dobrze zadbać ://

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ciekawy wpis. Jestem w trakcie remontu mieszkania i gdy tylko skończę to na pewno zakupię jakieś nowe rośliny. Póki co muszę się jednak skupić na wyborze nowej pralki oraz innych sprzętów. Trzymajcie kciuki aby wszystko poszło sprawnie i bezproblemowo.

    OdpowiedzUsuń

Hej misiek! Cieszę się, ze tu jesteś ! Każdy konstruktywny komentarz powoduje uśmiech na mojej twarzy i motywuje mnie do dalszej pracy.
Jeśli będę miała czas, z pewnością odwiedzę Twojego bloga i nie musisz zostawiać linku do niego, na pewno go znajdę ;)