Witajcie! :) Dzisiaj jeden z tych tematów, o którym jeszcze wiele osób nazywa swego rodzaju"tabu".
Nadmierne pocenie się nie jest przyjemną przypadłością i potrafi strasznie utrudnić życie. Ten problem zaczął się w moim przypadku we wczesnym okresie szkolnym. Na szczęście zwiększona potliwość i nieprzyjemny zapach występował tylko pod pachami.
Przyznam szczerze, ze trochę czasu mi zajęło, nim znalazłam dla siebie 2 idealne produkty, dzięki którym ten problem to juz przeszłość.
Dodam jeszcze, ze czasami nadmierna potliwość, moze być objawem choroby. Nie należy tego lekceważyć !
Wracając do produktów. Na początku swojej przygody z tym problemem, używałam zwykłych
antyperspirantów w kulce, z firmy NIVEA, Garnier i Adidas. Działanie ich było bardzo krótkotrwałe (2-3 h ), a ponadto jeden z nich podrażnił mi skórę, zostawiając pod pachą czerwone plamy.
Dlatego w moim przypadku, jeśli chodzi o tańsze produkty zdecydowanie wygrał spray.
Nadmierne pocenie się nie jest przyjemną przypadłością i potrafi strasznie utrudnić życie. Ten problem zaczął się w moim przypadku we wczesnym okresie szkolnym. Na szczęście zwiększona potliwość i nieprzyjemny zapach występował tylko pod pachami.
Przyznam szczerze, ze trochę czasu mi zajęło, nim znalazłam dla siebie 2 idealne produkty, dzięki którym ten problem to juz przeszłość.
Dodam jeszcze, ze czasami nadmierna potliwość, moze być objawem choroby. Nie należy tego lekceważyć !
Wracając do produktów. Na początku swojej przygody z tym problemem, używałam zwykłych
antyperspirantów w kulce, z firmy NIVEA, Garnier i Adidas. Działanie ich było bardzo krótkotrwałe (2-3 h ), a ponadto jeden z nich podrażnił mi skórę, zostawiając pod pachą czerwone plamy.
Dlatego w moim przypadku, jeśli chodzi o tańsze produkty zdecydowanie wygrał spray.
Jednakże i tutaj, nie wszystkie okazały się lepsze od zwykłej kulki. Porównywalny efekt kulki pokazał dezodorant Garniera Action Control Thermic. Produkt zdecydowanie nie nadaje się dla osób aktywnych fizynie, działanie krótkotrwałe (2h , a nie 72h jak obiecuje producent!). Jednakze produkt ma jedną zaletę-całkiem przyjemny zapach.
Kolejnym produktem, który miałam okazje przetestować były dwa dezodoranty z firmy NIVEA
Invisible For black & White oraz Stress Protect. Nie wypadły one w teście identycznie.
Produkt drugi firmy Nivea wypadł zdecydowanie lepiej, jeśli chodzi o działanie, co moim zdaniem jest najwazniejsze. Ochrona przed potem, w przypadku stress protect wystarczy nam na cały dzień, jeśli chodzi o dezodorant pierwszy jest to zaledwie około 4h. W temacie zapachu, oba produkty wypadają całkiem nieźle, lecz 1 bardziej mnie przekonuje. Zapach jest troszeczkę delikatniejszy. Podczas stosowania, w żadnym z tych dwóch produktów, nie zauważyłam u siebie efektów ubocznych (podrazniona skora, białe plamy na ubraniach).
Ostatnim antyperspirantem, który wam przedstawię jest mój ulubieniec Etiaxil (w kulce).
Produkt droższy od typowej kulki, gdyz kosztuje około 27zł /12,5 ml. Jednak efekt jest nieporównywalny. Problem potu w moim przypadku absolutnie zniknął, a aplikacja codzienna nie jest konieczna. Jedynymi wadami tego produkty jest podraznienie skory, kiedy aplikujemy go po goleniu. Skóra moze szczypać i sie zaczerwienić. Ponadto produkt nie nalezy do najprzyjemniejszych. Pomimo to produkt zdecydowanie podbił moje serce, gdyż usunął całkowicie problem potu.
Ja często wybieram swoje w Oriflame :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Mnie zawsze zastanawia jak to jest, że w zasadzie (prawie) wszystkie antyperspiranty drogeryjne bazują na tym samym składniku, a tak się różnią w działaniu :)
OdpowiedzUsuńMoje ulubione antyperspiranty, to Dove w sztyfcie oraz dezodorant i także Nivea !!!
OdpowiedzUsuńja od lat tylko rexona. żadna inna:D
OdpowiedzUsuńJa zawsze uwielbiałam Rexonę, ale od pewnego czasu moim numerem 1 jest LadySpitstick, ta żelowa wersja ;)
OdpowiedzUsuńmi lady spitstick nic nie daje...
UsuńJa, odkąd naczytałam się o szkodliwym działaniu tego typu antyperspirantów, przygotowuję sobie sama, taki domowy, o wiele tańszy i skuteczny:)
OdpowiedzUsuńja wolę rexonę. tylko ta i żadna inna:)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie najlepszy jest kryształ ałunu. Bez żadnych dodatków. Pot się pojawia,jednak nie ma tego okropnego zapachu.
OdpowiedzUsuńBędę Ci bardzo wdzięczna,jeśli klikniesz w reklamy na moim blogu :)
Zapraszam http://natalie-forever.blogspot.com
Etiaxil lubię ale używam go tylko w wyjątkowych sytuacjach :)
OdpowiedzUsuńNivea bardzo lubię i działają u mnie :)
OdpowiedzUsuńużywałam Etiaxilu i nie sprawdził mi się ;/ obserwuje :)
OdpowiedzUsuńMam z tym mały problem, ale nie jest tak, że mam mokre plamy pod pachami, tylko trochę czuję wilgoć pod pachami co mnie bardzo denerwuje, krępuje. Zawsze używałam antyperspirantów w sztyfcie którego słabo pomagały, jakiś czas temu zamieniłam je na kulkę która jest lepsza, ale nie idealna. Super post. Wypróbuję antyperspirant Nivea w spray-u. Może będzie lepszy od kulek i sztyftów :)
OdpowiedzUsuń