Witajcie kochani! Przepraszam za swoją dłuższą nieobecność, obiecuję, ze to nadrobię :)
Dzisiaj przychodzę do was z moim, dotychczas ulubiony peelingiem, z masłem shea i zieloną kawą , firmy Green Pharmacy
Powyższą firmę przedstawiałam już we wcześniejszym poście, na temat kremów do rąk.
Ogólnie bardzo lubię peelingi cukrowe, świetnie działają i przyznam, że jeszcze na żadnym z których próbowałam, nigdy się nie zawiodłam, ale ten o którym dzisiaj napiszę jest wyjątkowy.
Na początek jak zwykle co obiecuje nam producent :
Naturalne kryształki soli i cukru. Oczyszczanie, pielęgnacja, orzeźwienie, aromat, relaks dla ciała i zmysłów. Delikatne złuszczanie naskórka, poprawa mikrokrążenia. Gładka i miękka skóra. Egzotyczne masło shea wygładza, nawilża, odżywia i regeneruje. Ekstrakt z zielonej kawy wspiera nawilżanie, chroni młodość skóry
Jak ja to widzę ?
Jak napisałam powyżej, produkt mnie po prostu urzekł. Przede wszystkim na piękny i dosyć oryginalny zapach. Jednak z tego co już zauważyłam, nie wszystkim przypada on do gustu. Dla tej grupy osób, pocieszeniem powinien być fakt, iż zapach nie utrzymuje się długo na skórze (mimo , iz jest bardzo intensywny). Jeśli chodzi o działanie, to jak najbardziej jestem pozytywnie zaskoczona. Złuszcza, wygładza, a nawet nawilża skórę. Po myciu nie trzeba już nakładać dodatkowo balsamu. Ponadto peeling jest bardzo wydajny, starczy (przynajmniej w moim przypadku) na długo 2-3miesiące. Dla wielu osób dyskwalifikacją tego produktu moze być Parafina w składzie, jednak mi ona nie przeszkadza.Dodatkowym plusem produktu jest stosunkowo niska cena 12zł.
Macie swoje ulubione peelingi cukrowe ? :)
Dzisiaj przychodzę do was z moim, dotychczas ulubiony peelingiem, z masłem shea i zieloną kawą , firmy Green Pharmacy
Powyższą firmę przedstawiałam już we wcześniejszym poście, na temat kremów do rąk.
Ogólnie bardzo lubię peelingi cukrowe, świetnie działają i przyznam, że jeszcze na żadnym z których próbowałam, nigdy się nie zawiodłam, ale ten o którym dzisiaj napiszę jest wyjątkowy.
Na początek jak zwykle co obiecuje nam producent :
Naturalne kryształki soli i cukru. Oczyszczanie, pielęgnacja, orzeźwienie, aromat, relaks dla ciała i zmysłów. Delikatne złuszczanie naskórka, poprawa mikrokrążenia. Gładka i miękka skóra. Egzotyczne masło shea wygładza, nawilża, odżywia i regeneruje. Ekstrakt z zielonej kawy wspiera nawilżanie, chroni młodość skóry
Jak ja to widzę ?
Jak napisałam powyżej, produkt mnie po prostu urzekł. Przede wszystkim na piękny i dosyć oryginalny zapach. Jednak z tego co już zauważyłam, nie wszystkim przypada on do gustu. Dla tej grupy osób, pocieszeniem powinien być fakt, iż zapach nie utrzymuje się długo na skórze (mimo , iz jest bardzo intensywny). Jeśli chodzi o działanie, to jak najbardziej jestem pozytywnie zaskoczona. Złuszcza, wygładza, a nawet nawilża skórę. Po myciu nie trzeba już nakładać dodatkowo balsamu. Ponadto peeling jest bardzo wydajny, starczy (przynajmniej w moim przypadku) na długo 2-3miesiące. Dla wielu osób dyskwalifikacją tego produktu moze być Parafina w składzie, jednak mi ona nie przeszkadza.Dodatkowym plusem produktu jest stosunkowo niska cena 12zł.
Macie swoje ulubione peelingi cukrowe ? :)
Nie spotkałam sie nawet z nimi ale bardzo mi sie podoba :O
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Miałam kiedyś i by z niego bardzo zadowolona, w produktach do ciała akurat parafinka też mi nie przeszkadza :)
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię domowy z kawy i cukru:)
OdpowiedzUsuńnie miałam, ale chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńSandicious
Super post, a peeling z miłą chęcią wypróbuję :) Jeśli jesteśmy już przy peelingach to czy używasz jakiegoś do ust? Ostatnio szukam czegoś dobrego, aczkolwiek boję się że któryś z nich będzie ,,bublem'' kosmetycznym dlatego wolę sprawdzone produkty :* Gorąco pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDo ust uzywam balsamu z Perfecty softlips. Złuszcza on martwy naskórek i mam po nim gładziutkie usta :D Jeśli chodzi o peeling, to nie stosuje, ale nakładam sobie na noc olej kokosowy, świetnie działanie ! :)
UsuńZielona kawa...bardzo pysznie brzmi ten peeling!!!
OdpowiedzUsuńNie znam go, zazwyczaj peeling wykonuje w domu z kawy :)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam jeszcze tego rodzaju peelingu :)
OdpowiedzUsuńciekawa sprawa :)
OdpowiedzUsuńobserwuje
dawno nie miałam z tej serii pilingu:)
OdpowiedzUsuńMusze przetestować na sobie;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko :))
woman-with-class.blogspot.com