Hej wszystkim! Moi czytelnicy firmę Ringana mieli okazje poznać już dwa razy. Jest to wyjątkowa firma z jeszcze bardziej wyjątkową filozofią chcąca łączyć ludzi. Zapraszam na post, gdzie opisałam cudny event tej firmy. A dzisiaj pogadamy o olejku do mycia zębów i kremie do rąk! Dziękuje za miłe komentarze na temat zdjęć, zawsze przy nich bardzo się staram :3



Balsam do rąk

Cenię firmę Ringana za dobry skład i ideologie korzystania z naturalnych środków i składników. Bardzo podobają mi się opakowania na których widać, że nikt nie oszczędzał. Dobre wykonanie i napis, który się nie ściera. Liczę na to, że marka tak się rozwinie, iż będziemy mieli opakowania i z polskimi napisami. Pompka przyjemna, gładko chodzi. Stopniowo widzimy  ile ubywa produktu. Skład jest bardzo długi, ale przy każdym składniku mamy jego tłumaczenie co jest naprawdę na duży plus :)  Producent podkreśla obecność olei z nasion chia, żurawiny, malin i amarantusa, wyciąg z nagietka, aloe vera i stokrotka.




 Aloe barbadensis leaf juice* (żel ze świeżego aloesu), Macadamia ternifolia seed oil* (olej z orzechów makadamia), Aqua (woda), Squalane (skwalan z oliwy z oliwek), Xylitol (cukier brzozowy), Bellis perennis flower extract* (ekstrakt ze stokrotki pospolitej), Simmondsia chinensis seed oil* (olejek jojoba), Cetearyl olivate (emulgator Microcell z oliwek), Sorbitan olivate (emulgator Microcell z oliwek), Aleurites moluccanus seed oil* (intensywnie pielęgnujący olej z owoców tunga molukańskego), Sambucus nigra fruit extract (antyoksydacyjny ekstrakt z owoców czarnego bzu), Salix alba bark extract (regenerujący skórę ekstrakt z kory wierzby), Hydrolyzed jojoba esters (składnik olejku jojoba), Tocopheryl acetate (naturalny acetat witaminy E), Calendula officinalis flower extract* (ekstrakt z nagietka lekarskiego), Vaccinium macrocarpon seed oil* (antyoksydacyjny, odmładzający komórki olej z nasion żurawiny), Salvia hispanica seed extract* (olej z nasion chia), Rubus idaeus seed extract* (odżywiający skórę olej z nasion malin), Amaranthus caudatus seed extract* (wysokiej jakości, antyoksydacyjny olej z nasion amarantusa), Calophyllum inophyllum seed oil* (regenerujący komórki olej z drzewa tamanu), Triticum vulgare gluten extract (ceramidy pszeniczne), Plukenetia volubilis seed oil* (regenerujący komórki olej z Sacha Inchi), Borago officinalis seed oil* (olej z ogórecznika lekarskiego), Lecithin (roślinny budulec błon komórkowych), Tocopherol (witamina E), Prunus persica bud extract* (nawilżający ekstrakt z pąków brzoskwini), Prunus cerasus bud extract* (pielęgnujący skórę ekstrakt z pąków wiśni), Fagus sylvatica bud extract* (wzmacniający ekstrakt z pąków buku), Vitis vinifera bud extract* (ochronny ekstrakt z pąków winogron), Rosmarinus officinalis leaf extract (regenerujący skórę ekstrakt z rozmarynu), Helianthus annuus seed oil (olej słonecznikowy), Hydrolyzed tomato skin (ekstrakt ze skórki pomidora przeciwdziałający starzeniu), Hydrolyzed grape skin (ekstrakt ze skórki winogron o działaniu chroniącym skórę i odmładzającym komórki), Hydrolyzed walnut extract (pielęgnujący ekstrakt z orzecha włoskiego), Hydrolyzed olive fruit (antyoksydacyjny ekstrakt z oliwek), Palmitic acid, Citric acid (kwasek cytrynowy), Glycerin (roślinny nawilżacz), Arginine (nawilżający aminokwas), Cellulose (daje wrażenie aksamitnej skóry), Xanthan gum (naturalny środek zagęszczający), Galactaric acid (antyoksydacyjna substancja czynna z pektyn), Dipalmitoyl hydroxyproline (składnik aminokwasów roślinnych o skutecznym działaniu przeciwzmarszczkowym), Elaeis guineensis fruit extract (naturalne tokoferole i tokotrienole), Phenethyl alcohol (alkohol fenyloetylowy), Limonene°, Citral°

 Puściłam skład oczywiście przez apke Cosdna i zwróciła ona uwagę tylko na ostatnie dwa składniki. Limonene i Citral. Jednak jako, że są one na ostatnich miejscach myślę, że ich znaczenie jest dosyć małe. Sam krem ma bardzo lekką konsystencje. Produkt szybko rozprowadza się na skórze i szybko wchłania. Jego działanie jest widoczne. Skóra dłoni wygląda zdrowo i jest dobrze nawilżona.  Wydaje mi się też, iż dobrze działa na paznokcie. Mniej mi one pękają i się rozdwajają. Wadą oczywiście jest cena, bo za kremik musimy zapłacić 89zł. Jednak jak spojrzymy na skład czy jest to tak serio dużo za taki ładny skład ?


Tooth Oil 

 Przyznam, że bardzo zainteresował mnie ten produkt. Słyszałam coś o modzie na mycie zębów w oleju, ale szybko  o tym zapomniałam. Olej od Ringany ma podobno zastąpić nam pastę do zębów. Skład znowu się wyróżniający, bo jest  w nim olejek sezamowy, olej z mirtu, olejek miętowy, olejek anyżowy, olejek cynamonowy i eukaliptusowy.



Sesamum indicum seed oil* (olej sezamowy), Hydrated silica (uwodniony kwas krzemowy), Xylitol (cukier brzozowy), Mentha arvensis leaf oil* (olejek miętowy), Silica (kwas krzemowy), Menthol* (z mięty polnej), Curcuma xanthorrhiza root extract* (powstrzymująca stany zapalne substancja czynna z kurkumy jawajskiej), Illicium verum fruit oil* (olejek z anyżu gwiaździstego), Citrus limon peel oil* (olejek cytrynowy), Eucalyptus globulus leaf oil* (olejek eukaliptusowy), Eugenia caryophyllus flower extract* (ekstrakt z kwiatów goździka), Commiphora myrrha oil (olejek mirrowy), Salvia lavandulifolia herb oil* (olejek szałwiowy), Dipotassium glycyrrhizate (substancja czynna z korzenia lukrecji), Elaeis guineensis fruit extract (naturalne tokoferole i tokotrienole), Epigallocatechin gallate (ekstrakt z zielonych liści herbaty), Ascorbyl palmitate (związek witaminy C i roślinnego kwasu tłuszczowego), Tocopheryl acetate (naturalny acetat witaminy E), Aqua (woda), Limonene°, Cinnamal°, Eugenol°, Linalool°

Skład nie najkrótszy, ale ciągle bardzo ładny. Miło się patrzy na kosmetyki, gdzie na pierwszym miejscu nie ma na przykład wody. Tutaj apka Cosdna zwróciła uwagę na Cinnamal i Eugenol.
Cinnamal i Egenol są to dodatki zapachowe. Pierwszy jest naturalnego pochodzenia, może uczulać. Drugi imituje zapach goździków, również może uczulić.




Pierwsze zetknięcie z olejem uważam za przyjemne. Bardzo ciekawa odmiana dla pasty do zębów. Niestety miałam dosyć spory problem z aftami w jakie ustnej, ten olej zażegnał mój problem. Czuje mocne i  przyjemne odświeżenie w jakie ustnej. Tu nie narzekałabym na cenę, bo wynosi ona 55 zł. Jest to naturalny zamiennik pasty do zębów, który się sprawdza. Uważam, że warty swojej ceny. Chce zużyć do końca i rozważam jego zakup :)

14 komentarzy:

  1. A ja mam częste problemy z zapaleniem dziąseł, więc bardzo chętnie wypróbuję ten olejek. Mam nadzieję, że pomoże mi w moim problemie. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Tym olejkiem to mnie zaskoczyłaś:) też niestety miewam problemy z aftami:/

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaciekawiłaś mnie tym olejkiem do zębów :) pierwszy raz o czymś takim słyszę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo chetnie bym poznała :D Cieke, o tym nigdy nie łuszałam

    OdpowiedzUsuń
  5. oo, na pewno skuszę się na coś takiego

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze nie miałam okazji poznać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oba produkty bardzo mnie ciekawią :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Drogie te produkty. Kremów do rąk nie używam. Olejek to na prawdę może być fajna alternatywa dla pasty. Jestem ciekawa jak go aplikujesz i czy nie rozlewa się za bardzo wszędzie tylko nie na pastę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Leje olej na łyzeczke i potem po prostu rozprowadzam go po całej jamie ustnej :D

      Usuń
  9. Pierwszy raz słyszę o oleju do zebkw
    Tu za granicą nie widziałam takich rzeczy ewentualne tabletki z fluorem. Muszę zerknąć na ten produkt, zapowiada się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń

Hej misiek! Cieszę się, ze tu jesteś ! Każdy konstruktywny komentarz powoduje uśmiech na mojej twarzy i motywuje mnie do dalszej pracy.
Jeśli będę miała czas, z pewnością odwiedzę Twojego bloga i nie musisz zostawiać linku do niego, na pewno go znajdę ;)