Hej kochani! Jakiś miesiąc temu miałam możliwość przetestowania kremu od YOPE. Widziałam już go u wielu bloggerek więc przyznam, ze była to dla mnie naprawdę miła niespodzianka, gdy otrzymałam paczkę od kuriera. Ogólnie, poza platformą blogger nigdy nie słyszałam o tej firmie. Nagle się pojawiła i wzbudziła duże zainteresowanie. Dodam również, ze firma nie należy do najtańszych, bo w końcu musimy wydać około 30 zł /100ml za krem do rąk. Jednak czy warto i jak się kremik sprawuje przeczytacie w mojej recenzji na którą zapraszam ! :)
Juz na początku, krem zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Opakowanie jest z dobrego tworzywa i mam wrażenie, ze całkiem nieźle ,,strzeże” wszystkich dobrodziejstw kremu. Ponadto niebanalny jest również design. Przypomina trochę staromodny i odręczny styl rysunków, który był na dawnych plakatach filmowych.
Krem ma biały kolor i średnio gęstą konsystencje ponadto, bardzo łatwo rozprowadza się po skórze oraz szybko się wchłania. Przyznam, ze po nałożeniu czuć naprawdę solidną dawkę nawilżenia nawet dla wymagających. Spokojnie sprawdzi się na zimę, gdy nasza skóra jest wyjątkowo wymagająca.
Myślę, ze warto również zwrócić uwagę na zapach. Jest on naprawdę specyficzny i moze nie każdemu przypaść do gustu, dlatego kupowanie w ciemno jest średnim pomysłem. Szczególnie wersja którą ja mam, z imbirem i drzewem sandałowym. Przypomina mi trochę intensywną mieszankę ziół kuchennych. Mi ten zapach wyjątkowo przypadł do gustu, bo lubię takie ciekawe połączenia, jednak znam osoby dla których jest on niezwykle drażniący.
Na naszą uwagę zasługuje również skład, którym szczyci się firma. Na stronie producenta jest napisane : ,, Krem do rąk Imbir i drzewo sandałowe nie zawiera: olei mineralnych, PEG-ów, silikonów.''. Powinna być to dobra informacja dla osób, którym zależy na jak najlepszym składzie, ale dzięki aplikacji Cosmetic Scan, którą ostatnio często używam zauważyłam, iz nie jest on taki idealny. Według aplikacji w kremie jest 8 potencjalnych alergenów i 1 substancja komedogenna. Czy jest to dramat ? Według mnie nie, gdyz nie ma produktów idealnych. Krem co najważniejsze, mimo mojej alergii, nie wywołał żadnych plam ani innych podrażnień. Jednak jeśli mam być szczera, raczej nie zdecyduje się na jego zakup. Cena moim zdaniem jest trochę zawyżona, jak na krem do rąk oraz ma wiele ciekawszych i wcale nie tak gorszych zamienników..
A wy co sądzicie o kosmetykach YOPE ?
Juz na początku, krem zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Opakowanie jest z dobrego tworzywa i mam wrażenie, ze całkiem nieźle ,,strzeże” wszystkich dobrodziejstw kremu. Ponadto niebanalny jest również design. Przypomina trochę staromodny i odręczny styl rysunków, który był na dawnych plakatach filmowych.
Krem ma biały kolor i średnio gęstą konsystencje ponadto, bardzo łatwo rozprowadza się po skórze oraz szybko się wchłania. Przyznam, ze po nałożeniu czuć naprawdę solidną dawkę nawilżenia nawet dla wymagających. Spokojnie sprawdzi się na zimę, gdy nasza skóra jest wyjątkowo wymagająca.
Myślę, ze warto również zwrócić uwagę na zapach. Jest on naprawdę specyficzny i moze nie każdemu przypaść do gustu, dlatego kupowanie w ciemno jest średnim pomysłem. Szczególnie wersja którą ja mam, z imbirem i drzewem sandałowym. Przypomina mi trochę intensywną mieszankę ziół kuchennych. Mi ten zapach wyjątkowo przypadł do gustu, bo lubię takie ciekawe połączenia, jednak znam osoby dla których jest on niezwykle drażniący.
Na naszą uwagę zasługuje również skład, którym szczyci się firma. Na stronie producenta jest napisane : ,, Krem do rąk Imbir i drzewo sandałowe nie zawiera: olei mineralnych, PEG-ów, silikonów.''. Powinna być to dobra informacja dla osób, którym zależy na jak najlepszym składzie, ale dzięki aplikacji Cosmetic Scan, którą ostatnio często używam zauważyłam, iz nie jest on taki idealny. Według aplikacji w kremie jest 8 potencjalnych alergenów i 1 substancja komedogenna. Czy jest to dramat ? Według mnie nie, gdyz nie ma produktów idealnych. Krem co najważniejsze, mimo mojej alergii, nie wywołał żadnych plam ani innych podrażnień. Jednak jeśli mam być szczera, raczej nie zdecyduje się na jego zakup. Cena moim zdaniem jest trochę zawyżona, jak na krem do rąk oraz ma wiele ciekawszych i wcale nie tak gorszych zamienników..
A wy co sądzicie o kosmetykach YOPE ?
Kremik wyglada exstra <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/09/bordowy-set-od-zafulcom.html
Jeszcze nie testowałam, póki co uważnie chłonę wszystkie recenzje i "dojrzewam" do wypróbowania :) Jednak na duży plus jest to, że to polska firma, na co ostatnio zwracam uwagę.
OdpowiedzUsuńTO jest duzy plus!
UsuńZ tej marki kojarzę mydła do rąk które widziałam we filmikach na youtube. Fajne mają opakowanie. Ciekawe jakby sprawdziły się u mnie i czy znalazłabym odpowiednią dla siebie wersję zapachową.
OdpowiedzUsuńpodobno lzejszy zapach ma zielona herbatka. Imbir bardzo specyficzny ;)
UsuńMam bardzo wymagającą skórę dłoni więc chętnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńMysle, ze kremik podobałby wyzwaniu :)
Usuńten krem kusi mnie już od dawna!
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie: https://thewomenlife.blogspot.com/
Pozdrawiam serdecznie!
Opakowanie ma cudne, to prawda! :)
OdpowiedzUsuńmój blog
Nie znam marki :/
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej marce ale nie miałam jeszcze ich kosmetyków :D Uwielbiam naturalne składy, ale krem do rąk nie jest mi potrzebny ponieważ nie mam problemów ze skórą w tym obszarze ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na koreańskie rozdanie u Sakurakotoo ❀ ❀ ❀
Ciekawi mnie ten krem. Jak zużyję te, które obecnie używam, to pewnie go kupię.
OdpowiedzUsuńJak wyprobujesz to pisz jak wrazenia :)
UsuńFajny krem wydaje się ciekawy.Wzajemna obserwacja ? Zapraszam do mnie https://klaudiaonelive.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńProdukty Yope od dawna mnie ciekawią, ale wciąż jeszcze na nic się nie skusiłam.
OdpowiedzUsuńCzasami sa naprawde fajne promocje :)
UsuńKremu do rąk nie miałam ale miałam żel i mydło które było bardzo fajne.
OdpowiedzUsuńMiałam na razie próbkę. Mam jeszcze zapas kremu do rąk, ale na pewno wypróbuję.
OdpowiedzUsuńwygląda uroczo na pewno do torebki jak znalazł:)
OdpowiedzUsuńNIe wiem czy troche nie za duzy do torebki hah xD
UsuńUwielbiam takue opakowanka i z chęcią wypróbować trzeba tego kremiku.
OdpowiedzUsuńOpakowania maja sliczne <3
UsuńPierwszy raz widzę ten krem :) Krem do rak to mój must have i mam ich dosyć sporo :D Po ten też kiedyś z chęcią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować ☺
OdpowiedzUsuńOstatnio coraz głośniej o tej marce ;)
OdpowiedzUsuńMiałem wszystkie i ukochałem sobie herbatę :D
OdpowiedzUsuńA z herbatka jeszcze nie miałam :)
UsuńOoo apka mi się bardzo spodobała; ) Do sprawdzania składu ;) A jeśli chodzi o krem to nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńCena troszkę niestety zaporowa :(
OdpowiedzUsuńJak na krem do rąk to cena trochę wysoka. Zwłaszcza dla mnie, osoby która nie ma problemu z dłońmi ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie cena troche wysoka :/
Usuńpóki co nie miałam nic z tej firmy:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy ten kremik, choć cena rzeczywiście troszkę wysoka :)
OdpowiedzUsuńKrem do rąk to zdecydowany niezbędnik na zbliżający się okres jesienno/zimowy! :) Na pewno zainteresuję się tym konkretnym :>
OdpowiedzUsuńprodukt całkiem niezły :) skład okej, opakowanie urocze ;) ale również uważam, że cena za wysoka ;)
OdpowiedzUsuńMiałam i mąż mi podkradł taki krem i cały zużył hahah :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam, biję się z myślami :)
OdpowiedzUsuńMarkę znam, ale wyłącznie ze słyszenia :) nie wiem, czy zapach by mi się spodobał, ale z działania może i byłabym zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńkusi mnie ten krem, ale cena skutecznie mnie zniechęca :P
OdpowiedzUsuń