Witajcie ! Dzisiejszy post będzie dotyczył jednego z moich ulubionych tematów urody, czyli pielęgnacja twarzy.Jak wiadomo przy pielęgnacji maseczki odgrywają tu wazną rolę.W tym poście popisze trochę o maseczce firmy APIS z morza martwego.

Firma APIS jest ogólnie moim zdaniem firmą wartą polecenia.Zetknęłam się z nia przy zakupie szamponu równuiez błotnego, jednakze on nie wywarł na mnie spektakularnego wrazenia był po prostu normalny. Ostantio postanowiłam spóbowac maseczki z tej firmy.
Na początek kilka słów od producenta:

Apis Maseczka błotna do twarzy oczyszczająco-wygładzająca
z minerałami z Morza Martwego 100 ml.

Pielęgnacja twarzy i ciała jeszcze nigdy nie była tak przyjemna i efektywna.
INSPIRATION Dead Sea Mud SPA czerpiąc inspirację z wyjątkowych właściwości
czarnego błota i minerałów z Morza Martwego dostarcza skórze niezbędnych
witamin i minerałów. Czarne błoto i sól z Morza Martwego mają działanie lecznicze i
są wykorzystywane w kosmetyce od lat nie mając na świecie porównywalnych
sobie odpowiedników. Poprzez głębokie wnikanie w pory skóry intensywnie
oczyszcza ją z toksyn, martwych komórek naskórka  i innych zanieczyszczen.
Poprawia dynamikę krążenia podskórnego. W naturalny sposób aktywizuje
funkcje skóry i proces jej odnowy. Sprawia, że preparaty intensywnie wygładzają,
oczyszczają.
Są doskonałe w walce z cellulitem i redukcją nadmiaru tkanki tłuszczowej.

Skoncentrowany preparat na bazie czarnego błota z Morza Martwego bogatego w
mikro i makroelementy, wzbogacony o kaolin i składniki aktywne niezbędne w
stymulowaniu metabolizmu komórkowego – ekstr. z aloesu, zielonej herbaty,
kasztanowca. Głęboko oczyszcza usuwając martwe komórki naskórka (naturalny
peeling). Wygładza, zwęża rozszerzone pory, poprawia mikrokrążenie, uzupełnia
naturalny bilans minerałów w skórze oraz łagodzi stany zapalne. Pozostawia skórę
odświeżoną o promiennym blasku.

Moja opinia :

Nim przejdę do opinni dodam, iz na stronie z której wzięłam opis produktu zostął pominięty wazny szczegół, który na szczęście jest na opakowaniu produktu mianowicie "Po nałozeniu maseczki moze być odczuwalne lekkie pieczenie skóry, ustępujące po 5 min oraz jej zarozowienie po myciu.Jest to zjawisko pozytywne, którego efektem jest poprawa dynamiki krazenia podskórnego."
Odwołujac się do powyzszych słów, u mnie ten efekt nie nastapił, nie wiem czy na szczeście, czy  na nieszczęście ;) Ale  z produktu jestem ogólnie bardzo zadowolona, jest bardzo funkcjonalny (wystarczy na około 10-15 nałozeń), zapach jest bardzo przyjemny i oryginalny, a co najwazniejsze produkt zgodnie z obietnicami producenta oczyszcza twarz.Czuje rowniez po niej delikatne nawilzenie i wyrownanie koloru skóry.
Produkt koztuje 15zł, ale uwazam, ze jest jakj  najbardziej wart swojej ceny, bo starczy spokojnie na kilka nałozeń.



Podsumowując maseczkę oceniam 8/10.Ogólnie bardzo jestem zainteresowana produktami tego typu, ale uwazam, ze to jeszcze nie jest  to ;) .Ostatnio odwiedziłam sklep z naturalnymi kosmetykami i myślę, że to będzie strzał w 10.Znalazłam tam maseczkę NATURALNĄ z morza martwego, ale jeszcze nie zdecydowałam się na zakup.Sklep mnie bardzo zaintrygował więc będę dodawać niedługo posty z jego produktami. :)






12 komentarzy:

  1. mnie maseczki błotne niestety przesuszają :(
    P.S. spróbuj zmniejszyć szerokość bloga bo niewygodnie się go przegląda i czytać taki wydłużony tekst też nie jest wygodnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam, ze niektóre faktycznie przesuszają, ale podobne te najprawdziwsze, organiczne są rewelacyjne i nie ma właśnie takich niepożądanych efektów. :D

      Usuń
  2. WoW nawet nie wiedziałam, ze istnieje kosmetyk na bazie tego :D hahah

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. całkiem fajnie się zapowiada! :) ja póki co mam kilka maseczek o podobnym działaniu do wykończenia, także może w przyszłości się skuszę na nią, zobaczymy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. oj taka maseczka na mą facjatę by się nadała:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię takie maseczki do włosów :)
    Nie spotkałam się jeszcze z tą firmą, ale przejrzę jej asortyment :)
    Kochana, klikniesz w reklamy u mnie na blogu?
    http://natalie-forever.blogspot.com/2016/08/maso-cupuacu.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja za błotnymi niestety nie przepadam :(
    Udanej niedzieli :) pozdrawiam!!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna recenzja! Z chęcią spróbuję tej maseczki! :)
    Pozdrawiam! :)
    Zapraszam do mnie:
    http://fasionsstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Moja cera uwielbiam produkty z Morza Martwego :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zastanawia mnie jej zapach. Chyba sisę na nią skuszę, będzie idealna dla mojej cery :)

    OdpowiedzUsuń

Hej misiek! Cieszę się, ze tu jesteś ! Każdy konstruktywny komentarz powoduje uśmiech na mojej twarzy i motywuje mnie do dalszej pracy.
Jeśli będę miała czas, z pewnością odwiedzę Twojego bloga i nie musisz zostawiać linku do niego, na pewno go znajdę ;)