Hej kochani! Pogoda tak samo dopisuje u Was jak u mnie ? Podobno niedługo mają znowu nadejść deszczowe dni :/ Ale póki pogoda nadal taka piękna, to dzisiaj przychodze do Was z moimi faworytami, a mianowicie zelami pod prysznic. Zdecydowanie polecam to trio na lato, jest świetne! :D




Wśród moich faworytów znalazły sie dwa z firmy Palmolive i jeden z Nivea.
Pierwszy, pomarańczowy z Palmolive  So Vibrant jest najbardziej delikatny z całego trio. Pomaga nam dokładnie oczyścić skórę, a nawet czujemy trochę  nawilzenia. Kwestią sporu jest zapach. Moim zdaniem przyjemna nuta imbiru i hibiskusu jest troszeczkę za mocna. Zapach nie roznosi sie po całej łazience i nie utrzymuje sie długo na skórze.  Palmolive Feel the massage ma o wiele delikatniejszy zapach, ale  tak samo przyjemny. Orzeźwiające połączenie zapachu  aloesu i mięty wodnej jest  wręcz idealne na przytłaczające upały. Tutaj dodatkowo mamy peeling. Jednak nie jest on szorstki, a mało wyczuwalny, jednak spełnia swoją rolę bardzo dobrze. Na samym końcu, ale nie najgorszy z całego trio jest zel Nivea waterlily & oil. Jest to zdecydowanie godny rywal dla Palmolive.  Tak samo dobrze oczyszcza skórę i daje uczucie nawilzenia. Niestety zapach tu równiez utrzymuje sie bardzo krótko na skórze.

A Wy macie swoich faworytów pod prysznic ? :)

57 komentarzy:

  1. Hey! I am new at your blog (: I am following you now(;
    I hope you can visit mine and follow me back (; Have a good day!

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczerze mówiąc, kojarzę tylko żel z Nivea, reszty nie znam :P Dla mnie faworytami są produkty pod prysznic z Yves Rocher - mają przepiękne zapachy <3

    Sakurakotoo ❀ ❀ ❀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedys jeden miałam, był faktycznie dobry :)

      Usuń
    2. Podpisuję się pod Yves, miałam napisać to samo :D Na lato szczególnie seria Monoii ♥ (choć nie wiem czy wciąż w tym roku jest w sprzedaży..)

      Usuń
  3. Ja bardzo lubię żele Palmolive, ale te z tej serii bardziej "jedzeniowej", gdzie jest np. zapach czekolady <3 Taki żel dobry na każda porę roku! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. I love Palmolive products! :)
    anyway, i hope you can drop by my blog too if you like :D

    xoxo rae
    http://www.raellarina.net/

    OdpowiedzUsuń
  5. wieki nie używałam produktów Palmolive:D

    OdpowiedzUsuń
  6. nie znam tych żeli ;) ostatnio używam Balea ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam tych żeli, ale bardzo chętnie kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam jeszcze żadnego z nich :O

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/07/red-dress.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam żadnego z tych żeli, ale ten z nivea z chęcią wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Te produkty są świetne! Co do pogody, u mnie znowu deszczowo. :/
    MÓJ BLOG (klik)

    OdpowiedzUsuń
  11. miałam ten żel z nivea ale z zielonej wersji, nie pamiętam nazwy

    OdpowiedzUsuń
  12. Palmolive Massage jest naprawdę świetny - ale obecnie gustuję w żelach dove :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Prysznic z pięknie pachnącym żelem może poprawić humor z najgorszą pogodę ;) Ja wybieram wtedy konsystencje żelowe i świeże zapachy, np. cytrusowe ;) Miło wspominam żele marki Le Petit Marseillais ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam tych produktów, ale chętnie wypróbuję :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Znam żele Palmolive, So Vibrant był mega - bardzo oryginalny zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja ostatnio zachwycam się cudownie pachnącymi piankami z Dove :-))

    OdpowiedzUsuń
  17. U mnie też same letniaki pod prysznicem :)

    OdpowiedzUsuń
  18. ja bardzo lubie zele od Bath and Body works :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Na punkcie żeli pod prysznic mam małego bzika :)

    OdpowiedzUsuń
  20. tych chyba nigdy nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiam ten niebieski żel z Palmolive! Pięknie pachnie, jak dla mnie idealny na lato ;) obserwuję z przyjemnością ^^

    OdpowiedzUsuń
  22. Palmolive massage świetny jest

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja zawsze w upały szukam czegoś rześkiego :)

    OdpowiedzUsuń
  24. moim faworytem jest żel z Isany o zapachu limonki z nutką bazylii :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam i moim ulubieńcem pod prysznic jest też z Palmolive ale o zapachu czekolady ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja swoich ulubieńców wśród żeli pod prysznic nie mam :) Zawsze kieruję się zapachem przy zakupie ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Od jakiegoś czasu nie używam żeli pod prysznic. Stosuję naturalne mydło z Aleppo, które świetnie niweluje podrażnienia po depilacji :)
    http://natalie-forever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  28. Oczywiście że mam swoich faworytów :D Ja to w ogóle mam hopla na punkcie zapachów na konkretne pory roku,z perfumami też :D zatem muszą być soczyste,owocowe,zimą ciepłe itp :) Z Nivea bardzo lubiłam swego czasu Melon Fresh ale go już nie widzę w sklepach...obecnie myję się Avnowymi tropikalnymi żelami :) Jesli lubisz Palmolive (ja bardzo) ,polecam delikatny,kremowy Palmolive Naturals Sensitive,biała butla z błękitnymi dodatkami,to mój najlepszy żel na świecie na każdą porę roku :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie wypróbuje ! Kremowego jeszcze nie miałam :)

      Usuń
  29. Moimi faworytami są żele pod prysznic z Balei. Nawet jak mi się skończą to zamówię przez Internet, bo mają wspaniałe zapachy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcasz, musze sie z animi rozejrzeć :) Lubię cudne zapaszki <3

      Usuń
  30. Znam żele z tej serii Palolive, ale jakoś rzadko je stosuję :) Ostatnio często używałam żeli Balei, ale mają tendencję do przesuszania mojej skóry. Kiedy mam większe problemy wybieram Dove lub coś bez SLS/SLES :)

    OdpowiedzUsuń
  31. So Vibrant od Plamolive uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie miałam żadnego ale na pewno jakiś kupię.
    Super blog! Zostanę tu na dłużej, już obserwuję! ;)
    ja również prowadzę bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Piękne te twoje faworycie, znam tylko Palmolive wersję z drobinami, kiedyś byłam od niego wręcz uzależniona :)

    OdpowiedzUsuń
  34. nivea bardzo lubie w tej wersji

    OdpowiedzUsuń
  35. ostatnio królują u mnie żele z Biolove, są naprawdę fajne :) a Palmolive tez lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja w ostatnim czasie polubiłam żele z Alterry i morelowy Yves Rocher :)
    U Ciebie słonecznie, a u mnie cały tydzień poza wczorajszym dniem brzydko ;(

    OdpowiedzUsuń
  37. Najczęściej kupuję żele isany w Rossie🙂

    OdpowiedzUsuń
  38. Uwielbiam zapachy Palmolive !
    Świetny wpis, pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  39. Moim faworytem pod prysznic jest mydło z Aleppo :) Tych produktów jeszcze nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  40. Uwielbiam żele/płyny pod prysznic, ale mam dość delikatną skórę, na której często pojawiają się zaczerwienienia. Muszę używać Szarego mydła, polecam;)
    Pozdrawiam, paniKa
    mój bog-klik

    OdpowiedzUsuń

Hej misiek! Cieszę się, ze tu jesteś ! Każdy konstruktywny komentarz powoduje uśmiech na mojej twarzy i motywuje mnie do dalszej pracy.
Jeśli będę miała czas, z pewnością odwiedzę Twojego bloga i nie musisz zostawiać linku do niego, na pewno go znajdę ;)