Mikroplastik jest bardzo popularnym ostatnio tematem. Dzięki większej świadomości i chęci wiedzy, poznajemy co znajduje się w naszych kosmetykach. Jednym z ostatnio piętnowanych produktów jest mikroplastik.
Mikroplastik to drobno zmielone drobinki plastiku. W kosmetykach pełni on funkcje takiej, jak: filmotwórcza, wypełniająca, stabilizator emulsja, koloryzująca.
Wychodzi na to, że plastik niby nie jest bez przyczyny w kosmetykach, ale czy niezbędny?
Z tego, co miałam okazje przeczytać, to nie. Są inne zamienniki dla mikroplastiku i zdecydowanie nie jest to obowiązkowy element w składzie kosmetycznym. Jest on po prostu tani, dlatego też jest tak powszechnie wykorzystywany. Ponadto przez zwiększającą się świadomość wiemy już, że mikroplastik jest szkodliwy dla środowiska.
Jego problem zaczyna się już w morzu, gdzie małe elementy unoszą się w toni wodnej i są jedzone przez inne organizmy, a te organizmy są jedzone przez większe ryby, które ostatecznie mogą trafić na nasz talerz. Jest to, jak się okazuje dosyć spory problem, gdyż te drobinki mogą przyciągać wiele toksyn.
Z ostatnich jednak badań jest pokazane, że owy problem znajduje się również w mleku, a nawet wodzie pitnej.
Jak widać sytuacja zanieczyszczenia środowiska jest coraz bardziej poważna z każdej strony. Niestety jest to w większości nasza wina. Jak możemy próbować i temu zapobiegać? Ograniczać zakup kosmetyków z mikroplastikiem. Poniżej zdjęcie przedstawiające owych gagatków.
Na pewno teraz będę się bliżej przyglądała, czy kosmetyki nie mają tego mikroplastiku :)
OdpowiedzUsuńBędę starała się zwrócić na to większą uwagę!
OdpowiedzUsuńProducenci często wybierają tańsze rozwiązania, nie patrząc na to, że może to wpływać na środowisko. Warto zgłębiać wiedzę na temat mikroplastiku i czytać etykiety :)
OdpowiedzUsuń