Ci co trochę mnie znają wiedzą, że firma Iwostin ma specjalne miejsce w moim serduszku. Zapraszam do poprzednich wpisów o nich, bo nie chcę znowu Was zamęczać nudnym wywodem, dlaczego tak bardzo lubię i doceniam ta markę. Ostatnio znowu miałam przyjemność poznać jedną nowość i powrócić do starych już, ale sprawdzonych produktów. Zapraszam na post !




Odżywczy krem na noc z Vit. C+E

Znacie mnie, nawet jak jakąś firmę lubię, to będę szczera całkowicie, tak też i będzie w tej recenzji. Ten krem jest dobry, ale tylko dobry, jednak czemu go nadal stosuj ? Powiem Wam, że cenię go za to, że nie zapchał mi skóry. Ten krem całkiem dobrze ją odżywia i nie zapycha. Nie ma spektakularnych efektów po nim, ale jest po prostu dobry. Nie stosuje go jednak codziennie, bo do lekkich tez nie nalezy. Z 4 razy w tyg, około, zamiennie z Holika Holika ewentualnie maską całonocną. Warto
skorzystać, ale obserwować też swoją skórę.

  Składniki:
  • Antyoksydacyjny kompleks witamin C+E*, który przeciwdziała przedwczesnemu pogarszaniu się kondycji skóry (starzeniu) oraz podrażnieniom. Poprawia koloryt skóry, ma działanie nawilżające i ujędrniające.
  • Pseudoceramidy naśladują działanie naturalnie występujących w skórze ceramidów. Odbudowują cement międzykomórkowy w warstwach rogowych skóry, poprawiając spójność bariery naskórkowej. Dzięki temu chronią przed utratą wody i sprawiają, że skóra staje się odporna na działanie czynników zewnętrznych.


Krem intensywnie nawilżający SPF15

Jest to mój ukochany, ulubiony krem, który był ze mną w pierwszych latach mojej  pielęgnacji. Mam przez to, do niego po prostu ogromny sentyment do firmy Iwostin. Bardzo dobre, wręcz powiem odpowiednie nawilzenie. Ponadto, krem jest wyjątkowo lekki. Przyznam, że teraz zwracam większą uwagę na ochronę UV, dlatego tu malutki minusik, ale nie ma ideałów. Tak samo nie zapycha i naprawdę dobrze sprawdza się jako baza pod podkład. Moge go polecić młodym osobom, bo zdecydowanie nie jest to produkt Anti Age, a przyznam, ze ten rodzaj pielęgnacji teraz u mnie dominuję.

 Składniki:

Unikalny Complex Aktywny PREREGEN® PF – działa na dwóch poziomach:
  • I Tworzy tarczę ochronną na skórze, minimalizując działanie negatywnych czynników zewnętrznych, takich jak promieniowanie UV, zanieczyszczenie czy suchość powietrza
  •  II łagodzi podrażnienia, wzmacnia dzięki proteinom sojowym o działaniu nawilżającym i odżywczym. Skóra staje się bardziej odporna na okresowe spadki kondycji i jest mniej podatna na procesy starzenia.
  • Witamina E 1% - działa antyoksydacyjnie, ujędrnia oraz poprawia koloryt skóry.



Booster nawilżający

Nazwałabym go ciekawym konkurentem dla słynnego boostera Vichy. Interesująca opcją dla osób, które potrzebują dodaktowego nawilżenia, a kremy to dla nich za mało. Daje uczucie całkiem porządnej dawki nawilżenia. Nie nazwałabym go must have, ale jest ciekawa alternatywa dla serum. Raczej postawiłabym na skórę suchą, ale produkt nadal nie wchodzi w prawdziwa pielęgnację Anti Age.
Składniki :
  • Fucogel® i kwas hialuronowy – intensywnie nawilżają, wiążą wodę i tworzą warstwę ochronną naskórka.
  • Morski kolagen – bogaty w proteiny odżywia skórę poprawiając jej kondycję i wygląd.
  • Innowacyjny tripeptyd w krótkim czasie wygładza skórę zmniejszając widoczność zmarszczek.
  • Roślinne komórki macierzyste – wspomagają rewitalizujące działanie produktu.

18 komentarzy:

  1. Kremu intensywnie nawilżającego jestem ciekawa najbardziej 😉

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie miałam nic z Iwostinu, ale moja przyjaciółka bardzo sobie tę markę chwali :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj dawno nic nie miałam z iwostinu, ale jak od dawna fajnie się u ciebie sprawdza kremik intensywnie nawilżający to chętnie go wypróbuje na sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Krem na noc wydaje się ciekawszy, choć ja bardzo rzadko sięgam po produkty tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  5. ich produkty sprawdzają się u mnie zaskakująco dobrze

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś ostatnio mi z tą firmą nie po drodze..Pewnie przez różnorodność innych marek i chęć sięgnięcia po coś nowego.
    Ale ten booster bym wypróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię Iwostin i dość długo używałam ich produktow. Tu za granicą niestety nie ma tych kosmetyków a z roku na rok mają więcej ciekawych rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Z Iwostinu miałam kiedyś krem matujący bylam z niego zadowolona

    OdpowiedzUsuń
  9. Booster bardzo chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  10. moja siosra lubi tę markę, ja nic nie mniałamod nich jeszcze

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja jeszcze nic tej marki nie miałam :) Może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeżeli będę szukać kremu nawilżającego to z pewnością zainteresuję się Krem intensywnie nawilżający SPF15 - wygląda bardzo w porządku:)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja się zraziłam do iwostinu. Nie miałam tej serii, lecz z Effaclar Duo miałam żel i krem do mycia twarzy. Miały pomoc cerze, a jej zaszkodziły. I to nie kwestia chwilowego wysypu w ramach oczyszczenia, jak to często niektórzy tłumaczą, bo tak długo jak stosowałam te kosmetyki, tak długo moja cera była w okropnym stanie. Żel przesuszał mi nadmiernie skórę, a krem z kolei zapychał cerę. Nie wątpię, że tobie ta linia mogła się sprawdzić, w końcu masz inną skórę i korzystasz z innej serii, ja jednak iwostinu przekreśliłam na amen. Wydałam niemałe pieniądze, a tylko sobie zaszkodziłam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiedyś lubiłam ich produkty, a potem o nich zapomniałam :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja swój kolagen odkryłam podczas pobytu we Francji będąc u koleżanki, okazało się że jest dostępny również w Polsce jest rewelacyjny jego działanie super LyoColl kupiłam go w aptece ale również na ich stronie można go zamówić https://lyofarm.pl Paula

    OdpowiedzUsuń

Hej misiek! Cieszę się, ze tu jesteś ! Każdy konstruktywny komentarz powoduje uśmiech na mojej twarzy i motywuje mnie do dalszej pracy.
Jeśli będę miała czas, z pewnością odwiedzę Twojego bloga i nie musisz zostawiać linku do niego, na pewno go znajdę ;)