Hej kochani! Jak mija wam początek lipca ? Macie jakieś plany na wakacje ? Ja ciągle mam nadzieje, ze uda mi się wcisnąć gdzies na okres wakacyjny, ale niestety w mniejszych miejscowościach nie jest to takie proste. A dzisiaj trochę temat z zakresu dla tych co walczą z niedoskonałościami i trądzikiem, a mianowicie Zielona Glinka od Nacomi. Zapraszam do czytania!
Ale na początek czym jest zielona glinka ?
Tradycyjny składnik kosmetyków stymulujących procesy regeneracyjne skóry. Ten rodzaj glinki jest doskonały dla skóry trądzikowej, tłustej i mieszanej - posiada najsilniejsze działanie oczyszczające i złuszczające. Duża ilość krzemu i cynku normalizuje cerę i reguluje wydzielanie sebum, dzięki czemu skóra pozostaje matowa przez długi czas, a przy regularnym stosowaniu przestaje się przetłuszczać w ogóle. Maseczka na bazie zielonej glinki dogłębnie oczyszcza pory skóry z zanieczyszczeń, aktywuje skórę do szybszej regeneracji i pozwala pozbyć się zewnętrznej, zrogowaciałej warstwy naskórka, dzięki czemu możliwe jest lepsze nawilżenie skóry.
Dla kogo ?
Zielona glinka przeznaczona jest do pielęgnacji skóry tłustej, trądzikowej i mieszanej. Obecnie w przypadku cery mieszanej bardzo często wykonuje się dwuskładnikowe maseczki - nakładając glinkę zieloną na strefę tłustą (najczęściej jest to strefa T- czoło i nos) i łagodniejszą glinkę - np. białą lub czerwoną na pozostałą część twarzy i dekolt. Glinkę należy zmieszać z letnią wodą i nałożyć na skórę twarzy, czekając około 20 minut, aż maseczka wyschnie i lekko skruszeje. Maseczkę należy zmyć letnią wodą, dodatkowo wykonując delikatny masaż (szczególnie w przypadku cery tłustej).
Firma Nacomi jest jedną z polskich firm, której zaufałam i się nie "przejechałam". Mam od nich naprawdę sporo produktów i jak na razie moja wrażliwa cera nie zaczęła krzyczeć. Tym razem padło na zieloną glinkę.
Glinki mamy naprawdę sporo w pudełeczku i jest wydajna, ale mam wrażenie, ze jednak trochę przepłaciłam, bo dałam za nią 19 zł za 115g, niby w promocji w Hebe. Niestety nie przepadam za tamtejszym marketingiem, bo naprawdę ceny są często zawyżane.
Wracając do produktu, nie ma on większych wad, ale trzeba się nauczyć robić dobrą konsystencje. Na początku dawałam zdecydowanie za dużo wody :D Jeśli chodzi o efekty są bardzo przyjemne. Glinka zdecydowanie daje wrażenie oczyszczonej skóry, czego widaś efekty w niedalekiej przyszłości. Ponadto, zostawia ją matową i mam wrażenie zahamowania w jakiejś części wydzielania sebum. Stosuje ją 2 razy w tygodniu.
Podsumowując, nie jest to produkt odkrywczy, ale warto go mieć pod ręką w domu. Spełnia podstawowa funkcje i nie zauważyłam efektów ubocznych.
Ale na początek czym jest zielona glinka ?
Tradycyjny składnik kosmetyków stymulujących procesy regeneracyjne skóry. Ten rodzaj glinki jest doskonały dla skóry trądzikowej, tłustej i mieszanej - posiada najsilniejsze działanie oczyszczające i złuszczające. Duża ilość krzemu i cynku normalizuje cerę i reguluje wydzielanie sebum, dzięki czemu skóra pozostaje matowa przez długi czas, a przy regularnym stosowaniu przestaje się przetłuszczać w ogóle. Maseczka na bazie zielonej glinki dogłębnie oczyszcza pory skóry z zanieczyszczeń, aktywuje skórę do szybszej regeneracji i pozwala pozbyć się zewnętrznej, zrogowaciałej warstwy naskórka, dzięki czemu możliwe jest lepsze nawilżenie skóry.
Dla kogo ?
Zielona glinka przeznaczona jest do pielęgnacji skóry tłustej, trądzikowej i mieszanej. Obecnie w przypadku cery mieszanej bardzo często wykonuje się dwuskładnikowe maseczki - nakładając glinkę zieloną na strefę tłustą (najczęściej jest to strefa T- czoło i nos) i łagodniejszą glinkę - np. białą lub czerwoną na pozostałą część twarzy i dekolt. Glinkę należy zmieszać z letnią wodą i nałożyć na skórę twarzy, czekając około 20 minut, aż maseczka wyschnie i lekko skruszeje. Maseczkę należy zmyć letnią wodą, dodatkowo wykonując delikatny masaż (szczególnie w przypadku cery tłustej).
Firma Nacomi jest jedną z polskich firm, której zaufałam i się nie "przejechałam". Mam od nich naprawdę sporo produktów i jak na razie moja wrażliwa cera nie zaczęła krzyczeć. Tym razem padło na zieloną glinkę.
Glinki mamy naprawdę sporo w pudełeczku i jest wydajna, ale mam wrażenie, ze jednak trochę przepłaciłam, bo dałam za nią 19 zł za 115g, niby w promocji w Hebe. Niestety nie przepadam za tamtejszym marketingiem, bo naprawdę ceny są często zawyżane.
Wracając do produktu, nie ma on większych wad, ale trzeba się nauczyć robić dobrą konsystencje. Na początku dawałam zdecydowanie za dużo wody :D Jeśli chodzi o efekty są bardzo przyjemne. Glinka zdecydowanie daje wrażenie oczyszczonej skóry, czego widaś efekty w niedalekiej przyszłości. Ponadto, zostawia ją matową i mam wrażenie zahamowania w jakiejś części wydzielania sebum. Stosuje ją 2 razy w tygodniu.
Podsumowując, nie jest to produkt odkrywczy, ale warto go mieć pod ręką w domu. Spełnia podstawowa funkcje i nie zauważyłam efektów ubocznych.
Uwielbiam glinki, używam ich bardzo często :)
OdpowiedzUsuńja musze wyprobowac tez inne warianty :D
UsuńOstatnio spotkałam się z ta firmą, ale nie mam pojęcia gdzie....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
My blog - aleksandraeva.blogspot.com
jest w wielu drogeriach :D
UsuńNigdy nie miałam takich glinek do wyrobienia. Bałam się że to będzie za mocne dla mojej wrażliwej skóry, ale skoro Ty też jesteś jej posiadaczką, to może i mi się sprawdzi ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, ze tez się bałam, iz będzie za ocna, aLe uświadomiłam sobie, ze juz kiedys uzywałam glinki i było ok :D
UsuńMuszę wypróbowac, bo miałam białą i była ok :)
OdpowiedzUsuńChętnie tez wypróbuje inne warianty :D
UsuńMiałam kilka produktów Nacomi i żaden nie sprawdził się u mnie :(
OdpowiedzUsuńczemu ? NIe działały czy coś niedobrego robiły skorze?
UsuńBardzo lubię maseczki z glinki jednak ze względu na cerę z problemami naczyniowymi zwykle sięgam po różową lub czerwoną :) Jeśli chodzi o wakacje to my w tym roku siedzimy i czekamy aby jechać w końcu na porodówkę :D
OdpowiedzUsuńOby wszystko sie udało i byś urodziła zdrowego maluszka<3
UsuńNie jest on do mojej skóry, ale dobrze że działa :)
OdpowiedzUsuńza mocny?
UsuńJa glinkę również stosuję już od około pół roku i jestem bardzo zadowolona. Co prawda jeszcze nie miałam w rękach glinki Nacomi, bo zazwyczaj porównuję ceny i kupuję produkt który opłaca się najbardziej. :D Z Nacomi mam peeling i jestem zachwycona! Więc myślę, że inne ich produkty również przypadną mi do gustu. :)
OdpowiedzUsuńA z jakiej firmy masz?
UsuńJa kocham białą :)
OdpowiedzUsuńTego produktu nie miałam, ale używałam oleju kokosowego z tej firmy i byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMój blog-klik
Bardzo zainteresowała mnie ta glinka, bo uwielbiam Nacomi. Muszę się wybrać na shopping do drogerii.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
o dobroczynnych właściwościach glinki już wiele słyszałam, ale póki co jakoś nie mogę zabrać się za używanie :P
OdpowiedzUsuńa ja jakoś za glinkami nie przepadam ;D
OdpowiedzUsuńa czmeuz to ? :D
UsuńChetnie przetestowalabym maseczke :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie próbowałam glinki a chciałam :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/07/red-shirt.html
Zieloną glinkę znam i lubię, akurat nie z Nacomi tylko zwykłą ze sklepu zielarskiego :) Ale na trądzik mogę polecić też produkty z calluna medica, mają zieloną serię przeznaczoną do problematycznej cery. Ja używam kremu i raz na jakiś czas maseczki i widzę znaczną poprawę - cera się uspokoiła.
OdpowiedzUsuńchętnie sie im przyjże :D
UsuńMuszę po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię GLINKI i często po nie sięgam :)
OdpowiedzUsuńChyba coś dla mnie, chociaż nie chciałoby mi się bawić w przygotowywanie tej maseczki. :D
OdpowiedzUsuńLubię glinki, ale zazwyczaj sięgam po produkty już rozrobione lub glinki w maseczkach, bo zawsze jakoś nie umiem dobrać odpowiednich proporcji w przygotowywaniu samodzielnej glinki :)
OdpowiedzUsuńlubie maseczki z glinki, a najbardziej wlasnie z tej zielonej:)
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie, bo mam cerę mieszaną oraz trądzikową 😊
OdpowiedzUsuńHmm mam cerę trądzikową i myślę,że czas ją spróbować :)
OdpowiedzUsuńObserwuje!
Lubię glinki ale tej jeszcze nie używałam, wygląda ciekawie. :)
OdpowiedzUsuńMiałam, lubiłam :) Z Nacomi też :)
OdpowiedzUsuńNie używałam jej jeszcze.
OdpowiedzUsuńSamej glinki nie używałam. Natomiast w kilku maseczkach Dermoglinu już tak :) Miło mi Cię widzieć w gronie moich obserwatorów :*
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nigdy nie uzywalam glinki, ale chyba ta sobie kupie <3
OdpowiedzUsuńwww.martko.pl
Na szczęście nigdy nie miałam problemu z trądzikiem :)
OdpowiedzUsuńZzdro :D
UsuńUwielbiam glinkowe maseczki a moim hitem jest glinka czerwona. Tej z Nacomi jeszcze nie miałam bo jakoś nie mogę się polubić z kosmetykami tej marki.
OdpowiedzUsuńmaseczki z glinką to coś co uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńKocham, kocham i jeszcze raz kocham takie kosmetyki. Nie dość, że jest to naturalne, to jeszcze ma pomagać :)
OdpowiedzUsuńhttp://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/07/przedpremierowo-adam-agata-czykierda.html
Dodałam bloga do obserwowanych, liczę na rewanż.
Ja, na szczęście, z trądzikiem nie mam problemów. Raz na jakiś czas coś mi wyskoczy, ale wysypów raczej nie miewam ;)
OdpowiedzUsuńFarciara :D
UsuńNigdy nie słyszałam o tym produkcie :P
OdpowiedzUsuńZapraszam na urodzinowy post :)
http://www.stylishmegg.pl/2018/07/happy-birthday-to-me.html
Mam i bardzo lubię ☺
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam niestety o tym produkcie. Ładne zdjęcia 😊
OdpowiedzUsuńDziękuje ;*
UsuńNie stosowalam jeszcze glinki akurat od Nacomi, ale zielona glinka towarzyszy mi w pielegnacji od jakis 15 lat :)
OdpowiedzUsuńZielona jest ok, ale błękitna na moją problematyczną cere działa lepiej ;)
OdpowiedzUsuńtez ja chetnie sprawdze:)
UsuńBardzo polubiłam się z glinkami, wolę jednak białą:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Ja skóry trądzikowej na szczęście nie mam :D
OdpowiedzUsuńGlinki stosuję od lat :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tej glinki, ale polecę ja koleżance :)
OdpowiedzUsuńZieloną glinkę muszę koniecznie wypróbować. Czytam już o niej na tylu blogach, że muszę muszę ;D Ta z Nacomi zdaje się być idealna. Jak tylko będę w Polsce to kupię ją i zacznę testowanie ;)
OdpowiedzUsuńMam tę glinkę i jestem z niej bardzo zadowolona. :)
OdpowiedzUsuń