Hejka kochani! Wakacje się zaczęły, a przynajmniej u mnie pada. Trochę smutne, szczególnie dla uczniów, którzy mieli faktycznie oficjalną datę zakończenia szkoły. Na studiach na szczęście, bądź nie, jest to troszeczkę inaczej :D Dzisiaj natomiast, przychodzę do Was z azjatyckim produktem jakim jest nocna, maseczka winna od Holika Holika !
Zadaniem maski jest intensywna nocna regeneracja skóry. Dzięki wysokiej zawartości wyciągu z białej wina kosmetyk wielowymiarowo pielęgnuje cerę. Wino nie tylko jest bogatym źródłem polifenoli – substancji o silnym działaniu antyoksydacyjnym, które opóźniają pojawienie się pierwszych oznak starzenia się skóry, ale również głęboko odżywia i rewitalizuje skórę. Bardzo dobrze nawilża, zapewniając optymalny poziom nawodnienia naskórka. Ułatwia regenerację podrażnień i mikrouszkodzeń naskórka oraz wykazuje bardzo dobrze działanie przeciwzmarszczkowe. Dodatkowo, wzmacnia kruche naczynia krwionośne, przeciwdziałając ich rozszerzaniu się. Z kolei witamina B3 znakomicie rozjaśnia przebarwienia oraz koryguje koloryt cery – niweluje szary i żółty odcień, nadając skórze naturalną i zdrową promienność. Przynosi również ulgę cerze mieszanej i tłustej - wpływa korzystnie na kontrolę pracy gruczołów łojowych oraz łagodzi przebieg trądziku.
Po użyciu maseczki skóra zostaje intensywnie zregenerowana i odżywiona. Zachwyca zdrowiem oraz naturalnym blaskiem.
Maseczka odpowiednia jest dla każdego rodzaju cery, ale szczególnie polecamy ją w pielęgnacji cery suchej, dojrzałej oraz pozbawionej blasku.
skład: Water, Wine Extract, Glycerin, Cyclopentasiloxane, Dimethicone, Cyclohexasiloxane, Alcohol, Cyclomethicone, Sodium Chloride, Butylene Glycol, Butylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, Hydrogenated Polyisobutene, Niacinamide, Sorbitan Sesquioleate, Dimethicone/Vinyl Dimethicone Crosspolymer, Quaternium-18 Bentonite, Silica Dimethyl Silylate, PEG-10 Dimethicone, My Asia Beauty, Phenoxyethanol, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Allantoin, Caprylhydroxamic Acid, Caprylyl Glycol, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Extract, Lavandula Angustifolia (Lavender) Extract, Thymus Vulgaris (Thyme) Extract, Bergenia Ciliata Root Extract, Viola Mandshurica Flower Extract, Impatiens Balsamina Flower Extract, Vaccinium Myrtillus Fruit Extract, Saccharum Officinarum (Sugar Cane) Extract, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Fruit Extract, Citrus Limon (Lemon) Fruit Extract, Acer Saccharum (Sugar Maple) Extract, Disodium EDTA, Sodium Hyaluronate, Fragrance
Myślę, ze na początku wspomnieć warto to, czym charakteryzuje sie wiele azjatyckich produktów czyli opakowanie. Samo opakowanie jest naprawdę świetnym pomysłem i widać, ze jest wykonane z naprawdę dobrych tworzyw. Zdecydowanie beczka z winem jest oryginalnym kosmetykiem na naszą półkę :D Kolejna ciekawą rzeczą jest zapach. Jest to naprawdę intensywny, ale nie odrzucający zapach winogron i faktycznie jakby wina, pokochałam go! Zapach utrzymuje sie na twarzy nawet do rana. Produkt nakładam załączoną łyżeczka. Konsystencja jest rzadka, ale nie spływa. Bardzo dobrze wnika w skore i nie pozostawia nieprzyjemnego filtra na twarzy i śladów na poduszce. Delikatnie wygładza zmarszczki mimiczne, ale efekt nie jest spektakularny i długotrwały. Świetnie sie spisuje po niej skóra następnego dnia. Promienista i bardzo dobrze współpracuje z podkładem. Myślę, ze nie do końca wszystkim moze spodobac się skład. Jest dosyć długi i nie wolny od wad, ale mnie nie odrzuca. Chętnie sięgnę po inne podobne produkty z azjatyckiego asortymentu :) Za maseczkę musimy zapłacic około 85-90 zł Kupiłam ją na stronie beautikon.com
Zadaniem maski jest intensywna nocna regeneracja skóry. Dzięki wysokiej zawartości wyciągu z białej wina kosmetyk wielowymiarowo pielęgnuje cerę. Wino nie tylko jest bogatym źródłem polifenoli – substancji o silnym działaniu antyoksydacyjnym, które opóźniają pojawienie się pierwszych oznak starzenia się skóry, ale również głęboko odżywia i rewitalizuje skórę. Bardzo dobrze nawilża, zapewniając optymalny poziom nawodnienia naskórka. Ułatwia regenerację podrażnień i mikrouszkodzeń naskórka oraz wykazuje bardzo dobrze działanie przeciwzmarszczkowe. Dodatkowo, wzmacnia kruche naczynia krwionośne, przeciwdziałając ich rozszerzaniu się. Z kolei witamina B3 znakomicie rozjaśnia przebarwienia oraz koryguje koloryt cery – niweluje szary i żółty odcień, nadając skórze naturalną i zdrową promienność. Przynosi również ulgę cerze mieszanej i tłustej - wpływa korzystnie na kontrolę pracy gruczołów łojowych oraz łagodzi przebieg trądziku.
Po użyciu maseczki skóra zostaje intensywnie zregenerowana i odżywiona. Zachwyca zdrowiem oraz naturalnym blaskiem.
Maseczka odpowiednia jest dla każdego rodzaju cery, ale szczególnie polecamy ją w pielęgnacji cery suchej, dojrzałej oraz pozbawionej blasku.
skład: Water, Wine Extract, Glycerin, Cyclopentasiloxane, Dimethicone, Cyclohexasiloxane, Alcohol, Cyclomethicone, Sodium Chloride, Butylene Glycol, Butylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, Hydrogenated Polyisobutene, Niacinamide, Sorbitan Sesquioleate, Dimethicone/Vinyl Dimethicone Crosspolymer, Quaternium-18 Bentonite, Silica Dimethyl Silylate, PEG-10 Dimethicone, My Asia Beauty, Phenoxyethanol, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Allantoin, Caprylhydroxamic Acid, Caprylyl Glycol, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Extract, Lavandula Angustifolia (Lavender) Extract, Thymus Vulgaris (Thyme) Extract, Bergenia Ciliata Root Extract, Viola Mandshurica Flower Extract, Impatiens Balsamina Flower Extract, Vaccinium Myrtillus Fruit Extract, Saccharum Officinarum (Sugar Cane) Extract, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Fruit Extract, Citrus Limon (Lemon) Fruit Extract, Acer Saccharum (Sugar Maple) Extract, Disodium EDTA, Sodium Hyaluronate, Fragrance
Myślę, ze na początku wspomnieć warto to, czym charakteryzuje sie wiele azjatyckich produktów czyli opakowanie. Samo opakowanie jest naprawdę świetnym pomysłem i widać, ze jest wykonane z naprawdę dobrych tworzyw. Zdecydowanie beczka z winem jest oryginalnym kosmetykiem na naszą półkę :D Kolejna ciekawą rzeczą jest zapach. Jest to naprawdę intensywny, ale nie odrzucający zapach winogron i faktycznie jakby wina, pokochałam go! Zapach utrzymuje sie na twarzy nawet do rana. Produkt nakładam załączoną łyżeczka. Konsystencja jest rzadka, ale nie spływa. Bardzo dobrze wnika w skore i nie pozostawia nieprzyjemnego filtra na twarzy i śladów na poduszce. Delikatnie wygładza zmarszczki mimiczne, ale efekt nie jest spektakularny i długotrwały. Świetnie sie spisuje po niej skóra następnego dnia. Promienista i bardzo dobrze współpracuje z podkładem. Myślę, ze nie do końca wszystkim moze spodobac się skład. Jest dosyć długi i nie wolny od wad, ale mnie nie odrzuca. Chętnie sięgnę po inne podobne produkty z azjatyckiego asortymentu :) Za maseczkę musimy zapłacic około 85-90 zł Kupiłam ją na stronie beautikon.com
Nie za bardzo lubię się z maskami na noc, ale ta wygląda bardzo ciekawe ;) To opakowanie - piękne ;) Skład już trochę mniej ciekawy ;p
OdpowiedzUsuńNiestety wszystko ma jakąś wade :/
UsuńO maseczce z wina czytam pierwszy raz, nie sądziłam że można go wsadzić w kosmetyki :) maseczek na noc jeszcze nie używałam nigdy :)
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować :D
UsuńWygląda przepięknie, ale znów cena odstrasza od produktu :(
OdpowiedzUsuńniestety cena jest przykra, ale maseczka za to wydajna :) Starczy na około 10-15 uzyć
UsuńNie znam tej maseczki. Nie mialam jeszcze niczego z Holika Holika.
OdpowiedzUsuńNawet zelu aloesowego ? O.O
UsuńWitam cię serdecznie w ten pochmurny czerwcowy wieczór Stoję właśnie przy oknie i widzę wielkie szare gdzieniegdzie czarne chmury z chmur kapie deszcz raz mocniej raz słabiej A ja właśnie Spoglądam na twoje kwiaty w ogródku z okna i Cieszy mnie widok małych kropel na ich płatkach jest to naprawdę ładny widok i odprężający piszę do ciebie głosowo tak mi jest wygodnie A dzięki temu mogę podziwiać swój ogród skapany deszczem jeśli chodzi o mnie bardzo lubię różnego rodzaju maseczki z tobą jeszcze nie miałam do czynienia choruję od kilku lat na cukrzycę choroba powoduje że moja skóra na buzi i na ciele jest bardzo sucha ciągle Poszukuję czegoś co mi fajnie skórę na buzi nawilży bo przyznam gdy jest taka sucha sprawia mi ogromny dyskomfort jestem w stanie przetestować ten kosmetyk na sobie Pozdrawiam cię serdecznie Życzę ci spokojnej nocy i kolorowych pięknych snów
OdpowiedzUsuń💁 odnowionaja.blogspot.com
Zapraszam Cię serdecznie na bloga swej Przyjaciółki Agnieszki , która chwyta piękne chwile w swój obiektyw , ale również pisze życiowe przesłania z serca dla drugiego człowieka .
Pozdrawiam serdecznie Sylwia
Bardzo fajne opakowanie, musi rewelacyjnie wyglądać na półce!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
ma świetne opakowanie!
OdpowiedzUsuńmega mnie ciekawi ta marka holika, holika a jeszcze nic od nich nie miałam:D
OdpowiedzUsuńwarto zacząc od zelu aloesowego :D
Usuńuwielbiam takie maseczki chociaż nie znam jeszcze tej marki :)
OdpowiedzUsuńwarto tę firme przetestować :)
UsuńPrzepiękne opakowanie ☺☺
OdpowiedzUsuńFaktycznie opakowania to mocna zaleta większości azjatyckich produktów :D. Ja też przeżyłam na nie mocną fazę, ale teraz coraz częściej szukam marek polskich. Bardzo lubię też kosmetyki rosyjskie :).
OdpowiedzUsuńZa rosyjskimi nie przepadam, miałam niemiłą przygode z nimi. A z azjatyckich czemu juz zrezygnowałas ?
UsuńJuż samo opakowanie mnie kusi ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie :)
UsuńOpakowanie wygląda przecudownie. Jak na fakt, że widzę je pierwszy raz to jestem co najmniej zachwycona.
OdpowiedzUsuńhttp://sar-shy.blogspot.com
Robi wrazneie opakowanie, zdecydownaie :)
UsuńAle fajne opakowanie, aż chce się wypróbować maskę, chociaż ja wolę te w płachcie. ;)
OdpowiedzUsuńwarto i sprobować takie tradycyjne :)
UsuńPiękne opakowanie, super, że się sprawdza. Skład faktycznie nie jest idealny ale to maseczka, a nie produkt codziennego użytku. Azjatyckie produkty kuszą jeszcze nie stosowałam nic z tamtych stron:D
OdpowiedzUsuńJa na początku sie troche bałam, ale sie przełamałam :)
UsuńCiekawy produkt i to opakowanie rzeczywiście bardzo oryginalne i fajne. ;)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie stosunek ceny do składu jest słaby :P ale cieszę się, że się u Ciebie sprawdziła;) a opakowanie jest swietne;p
OdpowiedzUsuńPamiętam, że zanim przerzuciłam się całkowicie na naturalne kosmetyki to się na nią skusiłam i byłam z niej mega zadowolona! W tamtym czasie była to jedna z moich ulubionych masek ponieważ pomijając jej cudowny zapach, świetnie nawilżała i rozjaśniała moją skórę, a przy tym jej nie obciążała <3
OdpowiedzUsuńSakurakotoo ❀ ❀ ❀
czemu juz teraz nie jest twoją ulubioną?
UsuńWyglada calkiem fajnie ale mnie odstrasza trochę ten zapach wina-nie Lubie go
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lili
Nie jest mocny, powiedziałabym,ze to po prostu przyjemne winogrona :)
UsuńOpakowanie prezentuje się bardzo ładnie. Ja natomiast nigdy nie miałam przyjemności używani kosmetyków tej marki. Jakoś nigdy nic do mnie nie przemawiało.
OdpowiedzUsuńsamo opakowanie już przyciąga uwagę :)
OdpowiedzUsuńnic z tej firmy nie miałam jeszcze:)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tej firmy, opakowanie cudne:)
OdpowiedzUsuńale ma piękne opakowanie. Maseczka na noc to coś dla mnie ciekawi mnie czy poradziłaby sobie z moją zmęczoną skóra
OdpowiedzUsuńTe azjatyckie opakowania są takie śliczne. Lubię maski całonocne, dobrze wspominam różaną maskę od skin79. Szkoda, że ma tak wysoko silikon w składzie niestety może zapychać skóry, które są na to podatne :(
OdpowiedzUsuńTo wino brzmi całkiem ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się jej opakowanie:D
OdpowiedzUsuń