O marce Swederm pisałam Wam już jakiś czas temu. Zapominalskich odsyłam na post o moim ulubionym balsamie ever. Jeszcze żaden inny produkt nie zepchnął go spodium, więc poprzeczka jest wysoka. Dzisiaj natomiast zapraszam Was na krem do rąk z tej samej firm. Czy będzie takim samym hitem jak balsam? Zapraszam na post :)



Według producenta jest to wręcz maść do zadań specjalnych. Polecana dla osób zmagających się z problemem zrogowaciałego naskórka, zaczerwienieniem i pęknięciami powstałymi na skutek działania czynników zewnętrznych np. niskiej temperatury. Ponadto ma chronić  podrażnioną skórę przed przesuszeniem i szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych (zimno, słońce, woda).
 Wykorzystanie stabilnej formy wit. E kondycjonuje i wzmacnia skórę partii najbardziej przesuszonych i wymagających, aktywnie przeciwdziałając oznakom starzenia i wspierając efekt uzyskiwany przez stosowanie żelu GEL TRAP. Zawarty w maści bisabolol łagodzi napiętą lub popękaną skórę wykazując dużą aktywność antybakteryjną, regeneracyjną i wyciszającą. Alantoina – działa łagodząco, nawilżająco i zmiękczająco, dodatek gliceryny chroni przed nadmierną utratą wody – szczególnie ważne w stosowaniu na dłonie, gdzie skóra cierpi na słabą ochronę naturalną ze strony gruczołów łojowych natomiast narażona jest na dużą utratę wody (obecność licznych gruczołów potowych). Skład uzupełnia lanolina o działaniu intensywnie natłuszczającym.


Poprzeczka zdecydowanie postawiona jest wysoko, a przed tą mała tubką  stoi nie lada wyzwanie.  Za 36, 90 zł dostajemy 100ml interesującego specyfiku.Wizualnie maść prezentuje się naprawdę bardzo ładnie. Prosty, czytelny design i przezroczyste opakowanie, gdzie widać ile jeszcze produktu pozostało nam do zużycia. Produkt ma bardzo ciekawą i oryginalną strukturę. Przypomina trochę primer pod cienie lub połyskujące, różowe serum od Wibo. Nie ma w sobie żadnych drobinek, brokatu, więc oto nie musicie się martwić :)
Bardzo przyjemnie rozprowadza się po skórze i jeszcze szybciej wchłania. Podołał nie tylko skórze dłoni, ale też i na łokciach, jak i stopach! Zdecydowanie się sprawdza, a efekt jest długotrwały, czyli na więcej niż dwie, 3 godziny ;) Jesli chodzi o skład, to apka Clean Beauty zwróciła tylko uwagę na Phenoxyethanol, więc naprawdę nie ma czego się obawiać.

Aqua, Glycerin, Cetyl Alcohol, Isopropyl Myristate, Methoxy PEG-22/Dodecyl Glycol Copolymer, Polysorbate 80, Stearyl Alcohol, Dimethicone, Shea Butter Ethyl Esters, Steareth-21, Parfum, Tocopheryl Acetate, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Dimethiconol,Phenoxyethanol, Bisabolol, Allantoin, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid, CI 17200.

Do firmy Swederm wrócę na pewno jeszcze nie raz. Jestem pod naprawdę sporym wrażeniem ich kosmetyków i jakości. Post niesponsorowany i mimo nie najniższej ceny rozglądam się juz za kolejnymi cudami od nich :)

12 komentarzy:

  1. Marka mi nieznana, ale skoro kremik jest dobry, chyba się za nim rozejrzę 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy krem no i fajnie że jest dobry. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam takie samo zdanie, jak Ola. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawy krem. Chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Marki nie znam, ale kremik mi się spodobał.

    OdpowiedzUsuń
  6. Przydałby mi się porządny kremik :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gdzieś już czytałam pozytywne recenzje tego kremu- mam nadzieję, że spróbuję go na własnej skórze!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nie używam kremów do rąk, bardziej byłabym skłonna go kupić dla mojej mamy, albo taty, oni nie potrafią żyć bez kremu ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znałam wcześniej tej marki, ale prezentuje się całkiem fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nie stosowałam kosmetyków tej marki, nie mówią mi one zbyt wiele :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pierwszy raz widzę ten krem. Nie mam jakiś dużych problemów z dłońmi ale mój facet już tak :D

    OdpowiedzUsuń

Hej misiek! Cieszę się, ze tu jesteś ! Każdy konstruktywny komentarz powoduje uśmiech na mojej twarzy i motywuje mnie do dalszej pracy.
Jeśli będę miała czas, z pewnością odwiedzę Twojego bloga i nie musisz zostawiać linku do niego, na pewno go znajdę ;)