Hej kochani! Pisze ten post juz z samego rana, po otrzymaniu przesyłki, ale zapewne wstawię go około południa, bo słoneczko nie pozwala na ładne zdjęcia :/
A więc SHINY BOX ? O popularności tych sekretnych pudełek dowiedziałam się z wielu blogów. Często są one az za bardzo zachwalane, co niestety skusiło mnie do kupna.
Czemu niestety ? Dowiecie się już za chwilę :)
Nim przejdę do kosmetyków, chciałabym poruszyć samą politykę jaką prowadzi działalność SHINY.
Przyznam, iz wyjątkowo mnie ona odrzuca. Po pierwsze, gdy chcemy zamówić pudełko, jesteśmy wręcz od razu przekierowywani na subskrypcję i sztucznie zachęcani o jej wyjątkowości (PUDEŁKA XXL WIELKA OFERTA). Ponadto duza ilość rabatów jaką pokazuje fanpage strony, ma wiele ukrytych haczyków. Przykładowo jeśli zamówiliśmy pudełko, a pojawi się "okazja" następnego dnia, iz mozemy dostać dostawe za darmo, to najcześciej nie obejmuje ona naszego JUŻ zamówionego pudełka, ktore nawet nie zostało jeszcze wysłane. Mozemy zamówic kolejne, takie same.
Wobec czego mam jeszcze zarzuty ? Mianowicie wobec podkreślania WYJĄTKOWOŚCI produktu premierowego wielokrotnie, co jest starym chwytem jak świat. Ponadto mówienie, iz zostały ostatnie pudełka, a tydzien później jakimś magicznym sposobem nadal one są na magazynie i dorzucane sa do nich wcześniej wspomniane OKAZJE ;)
Jednak w tym wszystkim znajdziemy mały plusik, mianowicie przesyłkę dostałam 2 dnia od wysyłki, co jest całkiem dobrym wynikiem.
Jak z samymi kosmetykami ?
Jak otworzyłam pudełko, miałam mieszane uczucia. Niby coś w nim jest, ale zawartość średnio mnie przekonuje.W pudełku MAJOWYM otrzymujemy 4 produkty pełnowymiarowe, 4 próbki i maseczke do twarzy (Ponizej, będą moje pierwsze wrazenia z zobaczenia produktow. Po jakims czasie je zrecenzuje wiec opinia moze ulec zmianie)
1. Szampon ARGAN SMOOTH- Przyznam, iz jest to produkt, z którego jestem usatysfakcjonowana. Nie przeszkadza mi osobiście sylikon, a produkty arganowe od zawsze cieszyły się na mojej półce popularnością. (20zł)
2. Peeling do mycia twarzy 3w1- Rowniez produkt na plus. Lubie kosmetyki Bielendy, ponadto mam cerę młodą więc powiedzmy, ze jeszcze się na niego załapie ;) Na wstępie moge dodać juz, iz produkt ma bardzo przyjemny zapach. (13zł)
3. Próbki SYNCHROLINE- Na razie ich jeszcze nie uzywałam, ale wyglądają w porządku. Sa to próbki dermokosmetyków więc raczej nie powinny zawieść.
4. Dezodorant FA- Produkt rozczarowujący. Nie uzywam juz takich dezodorantów, plus produkt został mi przesłany w żenującym stanie. Naklejki są przyklejone w sposób niechlujny, a miejscami juz dostał się pod nie brud. (8 zł)
5. Maseczka nawilżająca do twarzy ALOES Herbal Care- Kosmetyk, który na pewno się przyda, firma sprawdzona wiec nie mam zastrzeżeń.
6. Krem NAOBAY- Przyznam, iz jest to produkt z którym mam najwiekszy problem, gdyz wątpie w jego oryginalność. Szczerze wątpie, iz otrzymalismy za 50zł krem o wartości 210 zł. Równiez warto zwrócić uwage na wykonania samego korka. W produktach o takiej wartości dba się o takie szczegóły. Tutaj niestety drewniany korek jest chropowaty i nieprzyjemny w dotyku ! Co jeszcze wzbudza moje wątpliwości ? Mianowicie, iz po otworzeniu nie ma srebrnej nalepki, która jest zazwyczaj w takich drogich kosmetykach. A na koniec moi mili, krem ten nie jest dostepny nigdzie w takim opakowaniu! Podobno jest to seria limitowana, specjalnie dla nas, ale niestety mam ogromne wątpliwości. Zapach rowniez nie zachęca. Czuje tu mieszanke ziółek kuchennych. Jednak, jak to w zyciu bywa, mogę się mylic. Jesli ktoś miał styczność z tym kremem proszę o komentarz. Przetestuje go z obawami i dam wam niedługo znać!
A więc SHINY BOX ? O popularności tych sekretnych pudełek dowiedziałam się z wielu blogów. Często są one az za bardzo zachwalane, co niestety skusiło mnie do kupna.
Czemu niestety ? Dowiecie się już za chwilę :)
Nim przejdę do kosmetyków, chciałabym poruszyć samą politykę jaką prowadzi działalność SHINY.
Przyznam, iz wyjątkowo mnie ona odrzuca. Po pierwsze, gdy chcemy zamówić pudełko, jesteśmy wręcz od razu przekierowywani na subskrypcję i sztucznie zachęcani o jej wyjątkowości (PUDEŁKA XXL WIELKA OFERTA). Ponadto duza ilość rabatów jaką pokazuje fanpage strony, ma wiele ukrytych haczyków. Przykładowo jeśli zamówiliśmy pudełko, a pojawi się "okazja" następnego dnia, iz mozemy dostać dostawe za darmo, to najcześciej nie obejmuje ona naszego JUŻ zamówionego pudełka, ktore nawet nie zostało jeszcze wysłane. Mozemy zamówic kolejne, takie same.
Wobec czego mam jeszcze zarzuty ? Mianowicie wobec podkreślania WYJĄTKOWOŚCI produktu premierowego wielokrotnie, co jest starym chwytem jak świat. Ponadto mówienie, iz zostały ostatnie pudełka, a tydzien później jakimś magicznym sposobem nadal one są na magazynie i dorzucane sa do nich wcześniej wspomniane OKAZJE ;)
Jednak w tym wszystkim znajdziemy mały plusik, mianowicie przesyłkę dostałam 2 dnia od wysyłki, co jest całkiem dobrym wynikiem.
Jak z samymi kosmetykami ?
Jak otworzyłam pudełko, miałam mieszane uczucia. Niby coś w nim jest, ale zawartość średnio mnie przekonuje.W pudełku MAJOWYM otrzymujemy 4 produkty pełnowymiarowe, 4 próbki i maseczke do twarzy (Ponizej, będą moje pierwsze wrazenia z zobaczenia produktow. Po jakims czasie je zrecenzuje wiec opinia moze ulec zmianie)
1. Szampon ARGAN SMOOTH- Przyznam, iz jest to produkt, z którego jestem usatysfakcjonowana. Nie przeszkadza mi osobiście sylikon, a produkty arganowe od zawsze cieszyły się na mojej półce popularnością. (20zł)
2. Peeling do mycia twarzy 3w1- Rowniez produkt na plus. Lubie kosmetyki Bielendy, ponadto mam cerę młodą więc powiedzmy, ze jeszcze się na niego załapie ;) Na wstępie moge dodać juz, iz produkt ma bardzo przyjemny zapach. (13zł)
3. Próbki SYNCHROLINE- Na razie ich jeszcze nie uzywałam, ale wyglądają w porządku. Sa to próbki dermokosmetyków więc raczej nie powinny zawieść.
4. Dezodorant FA- Produkt rozczarowujący. Nie uzywam juz takich dezodorantów, plus produkt został mi przesłany w żenującym stanie. Naklejki są przyklejone w sposób niechlujny, a miejscami juz dostał się pod nie brud. (8 zł)
5. Maseczka nawilżająca do twarzy ALOES Herbal Care- Kosmetyk, który na pewno się przyda, firma sprawdzona wiec nie mam zastrzeżeń.
6. Krem NAOBAY- Przyznam, iz jest to produkt z którym mam najwiekszy problem, gdyz wątpie w jego oryginalność. Szczerze wątpie, iz otrzymalismy za 50zł krem o wartości 210 zł. Równiez warto zwrócić uwage na wykonania samego korka. W produktach o takiej wartości dba się o takie szczegóły. Tutaj niestety drewniany korek jest chropowaty i nieprzyjemny w dotyku ! Co jeszcze wzbudza moje wątpliwości ? Mianowicie, iz po otworzeniu nie ma srebrnej nalepki, która jest zazwyczaj w takich drogich kosmetykach. A na koniec moi mili, krem ten nie jest dostepny nigdzie w takim opakowaniu! Podobno jest to seria limitowana, specjalnie dla nas, ale niestety mam ogromne wątpliwości. Zapach rowniez nie zachęca. Czuje tu mieszanke ziółek kuchennych. Jednak, jak to w zyciu bywa, mogę się mylic. Jesli ktoś miał styczność z tym kremem proszę o komentarz. Przetestuje go z obawami i dam wam niedługo znać!
Podsumowując, nie zamówię juz na pewno pudełka SHINY BOX. Jest więcej zastrzeżeń niz pozytywów. Moze kiedys jeszcze spróbuję z inna firmą, na razie mówię STOP :)
A WY mieliście juz styczność z tajemniczymi pudełkami ?
Ciekawe, jak z tym kremem, bo zapowiada się interesująco, nawet ma certyfikat :)
OdpowiedzUsuńNiestety nawet certyfikat mnie nie przekonuje :/ Jednak czas pokaze !
UsuńHm... powiem tak... zawartość nie zachwyca ;) A ten dezodorant Fa to zupełnie niewypał...
OdpowiedzUsuńStrasznie zniechęcił do zakupu kolejnego :/
UsuńDezodorant nie powinien nikomu trafić się w takim stanie :/ Lipa... Co do pozostałych produktów to myślałam, że będzie lepiej.
OdpowiedzUsuńNaprawdę przez to FA zawiodłam sie na tej firmie :/
UsuńNigdy nie zamawiałam takich pudełeczek, ale to rzeczywiście nie bardzo kusi a zwłaszcza FA.
OdpowiedzUsuńNiestety te pudełeczka to straszna loteria :/
UsuńDużo dość ciekawych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
taka sobie zawartość jak dla mnie;)
OdpowiedzUsuńPrzeciętniaki :/
Usuńotóż to;p nie wysilili się
UsuńSzkoda, że tak piękne pudełko okazało się być niewypałem.
OdpowiedzUsuń-------------------------
http://fashionelja.pl
Kurczę, daliby podróbkę? :(
OdpowiedzUsuńWłasnie mam podejrzenia, bo polska strona NAOBAY nie pisała o współpracy na duza skale z firmą SHINY i o specjalnie robionych pod nich pudełek/ W czasach, gdzie są podróbki Chanel w normalnych sklepach nic mnie nie zdziwi :/
UsuńDla mnie zawartość średnia, wolę Liferię ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam przyjemności z ich pudełkami :)
UsuńJa nie jestem przekonana do takich pudełek. Wolę wydać pieniądze na coś konkretnego, ewentualnie coś nowego, ale po przeczytaniu opinii. Jakoś nie mam ochoty płacić za próbki.
OdpowiedzUsuńCzasami trzeba się sparzyć, by już głupot nie popełniać hah :D
UsuńO nie, hahaha. Za ten dezodorant to ja pozdrawiam xD Jak można dać tak niedopracowane produkty do pudełeczek, to ja nie rozumiem ;)
OdpowiedzUsuńZyciedlapasji.blogspot.com
Jestem w szoku szczególnie, ze wiekszosc dziewczyn chwali te pudełka :/
UsuńDobrze, że zawsze byłam twarda i nie dałam się namówić na te pudełka ;) no ten dezodorant z brudem i krem bez folijki to jakaś kpina ;) Obserwuje :)
OdpowiedzUsuńJa niestety uległam :/
Usuńogólnie nie lubię takich pudełek ;) trzymam się przeważnie swoich ulubionych kosmetyków i raczej jest wymagającą klientką, więc nie sądzę, żeby zawartość pudełka trafiła w mój gust ;P
OdpowiedzUsuńTez jestem wymagająca, ale miałam mały promyk nadziei :/
UsuńTen krem mega
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam okazji korzystać z pudełek:)
OdpowiedzUsuńświetny post, co powiesz na wzajemną obs?
daj znać, buziole:*
Słyszałam o tych pudełkach sporo opinii, jedne były pozytywne, drugie negatywne. Wydaje mi się, że zależy to od miesiąca. Ja osobiście nie mam w planach ich zamawiania, jak dla mnie to strata pieniędzy na coś, co może wcale mi się nie spodoba :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajne pudełeczko :) Nie zamawiałam jeszcze takiego :)
OdpowiedzUsuńhttp://fasionsstyle.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCiekawe rzeczy :D
Krem mnie zainteresował nie słyszałam o tej firmie :)
grlfashion.blogspot.com
Bardzo fajne pudełeczko; )
OdpowiedzUsuńzapraszam lovvellyy.blogspot.com
Dla mnie zarówno Shiny jak i BeGlossy są słabą opcją, choć dwa pudełka BeGlossy u siebie miałam - ale oba kupiłam po premierze, po zobaczeniu zawartości. W ciemno raczej na żadne pudełko z tych dwóch się nigdy nie zdecyduję.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie tu jest jeden kosmetyk WOW (jak ktoś chce Naobay) i reszta zapychaczy z drogerii. Choć z tym kremem jest coś nie tak, bo poza u Ciebie, to jeszcze gdzieś trafiłam na informację, że nie da się kupić kremu o takim opakowaniu nigdzie indziej... może to jakaś starsza partia? sprawdzałaś datę ważności? Bo może tu jest ten haczyk ;)
Data waznosci na szczęście jest dobra. Ostatnią sprawą jest, czy krem nie wywoła zadnych reakcji alergicznych i jak sprawi sie w uzyciu. Na razie podchodze z dystansem. A kremu podobno nie da sie kupic w taki opakowaniu, gdyz jest to partia podooobno tylko dla nas :/
UsuńNie miałam żadnych z tych produktów ale kremik mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńMi się bardzo spodobał ten szampon do włosów z olejkiem arganowym a reszty niestety nie znam więc nie jestem w stanie nic powedzieć :P
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie :)
Krem ciekawi mnie najbardziej.
OdpowiedzUsuńfajnie dostawać takie pudełeczka, zawsze coś ciekawego :)
OdpowiedzUsuńNaobay chyba najbardziej interesuje, słaba ta akcja z naklejkami. Ja ogólnie myślę, że shinybox stracił już sporo - te pudełka nie są już tak ciekawe jak kiedyś.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie, ale moim zdaniem wyrobili sobie dobre imię i nie chce sie im juz starac :/
UsuńFajnie, że tak szczerze wypowiedziałaś się o nieciekawej polityce jaką prowadzi sklep - wiele osób, pomija takie informacje w recenzjach, a właśnie one są jednymi z najistotniejszych dla ewentualnego konsumenta. Poza tym zszokowałaś mnie faktem, że krem może nie być oryginalny - może warto napisać z zapytaniem bezpośrednio do producenta? :)
OdpowiedzUsuńSakurakotoo ❀ ❀ ❀
Juz zostało napisane pytanie w sprawie współpracy z firmą SHINY. Liczę na uczciwość producentow, ale od kiedy w znanej drogerii zakupiłam podróbki Chanel na prezent, to juz nic mnie nie zdziwi :/ Z tego powodu ten duzy dystans do wątpliwego dla mnie produktu.
UsuńMozliwe, iz nie jest on podrobiony, ale skoro tak, to cena jest zdecydowanie zawyzona. Jednego jestem pewna, coś tu jest zakłamane.
Jeżeli chodzi o Fa, to faktycznie Twoje opakowanie wygląda bardzo słabo i nie powinno tak być :( Natomiast jeżeli chodzi to Naobay, to nie wiem, jakoś nie mam wątpliwości co do oryginalności. Faktycznie on występuje w innym opakowaniu, całym drewnianym, ale zobacz, że peelingi mają w takich właśnie tubkach z drewnianą nakrętką (moja nie jest chropowata!): http://naobay.pl/peeling-/4-peeling-nawilzajacy-100ml.html więc może faktycznie nam dali w "tańszym" opakowaniu z tubką. No i też jakoś nie trafia do mnie argument ze sreberkiem, przecież nie świadczy ono o oryginalności :) Na tym właśnie te pudełka polegają, żeby się to jakoś kupującym opłacało, no bo przecież nie wszystkie produkty w boxie nam pasują, więc jeżeli chociaż jeden pasuje, to już coś. Użyłam kremu 2 razy i sprawdza się znakomicie. Skład się zgadza, wszystkie informacje na opakowaniu też... Może napisz do Naobay, żeby się upewnić? A jeżeli chodzi o wyprzedające się pudełka, to różnie z nimi bywa. Majowe jakoś długo się trzymają, ale kwietniowe pudełko jak dostałam, to już było kompletnie wyprzedane, więc mogli się załapać tylko Ci z subskrypcji, nie było szans na zakup po zobaczeniu zawartości. Ale tamto pudełko podobało mi się średnio zawartością - część tak, część nie.
OdpowiedzUsuńFakt, równiez z nimi bywa, ale dla mnie to stary chwyt marketingowy nakłaniający do kupna bo juz "ostatnie pudełka". Wracając do produkty NAOBAY niestety nalepka duzo świadczy moze nie tyle co o oryginalnosci, ale o wartosci produktu. Sklep NAOBAY dba o swoje produkty i z tego co juz miałam sie okazje dowiedziec szyjka pojemnika jest zabezpieczona w wielu kosmetykach tej firmy! W tym produkcie tego nie ma. Ponadto przy jego aplikacji zauwazyłam, iz tubka nie jest całkowicie wypełniona. WIadomosc do firmy NAOBAY została juz wysłana. NIestety po dłuzszym przyglądnaiu sie sprawie wiecej widze nieprawidłowości.
UsuńProdukt wygląda jakby był juz otwierany lub tubka nie do końca wypełniona. Informacja jest juz skonsultowana z innymi kupującymi pudełko. Zostało czekac na stanowisko NAOBAY.
UsuńPaulina, wydaje mi się, że przesadzasz. Wstrzymaj się z osądem do czasu wyjaśnienia sprawy, bo być może właśnie kogoś bezpodstawnie oczerniasz... Tubki NIGDY nie są wypełnione do końca. Sprawdzałam już kiedyś w różnych kremach, mogą być nawet w 1/3 puste i to jest zupełnie normalne. To nie ma znaczenia - opakowanie może mieć nawet 100 ml, a jeżeli kremu ma być 50 ml, to tyle ma go być, nieważne jak duże jest opakowanie. Mój Naobay jest wypełniony do miejsca pomiędzy napisem NAOBAY a tym drzewiastym znaczkiem (po 2 użyciach), powyżej jest już pusty i to jest normalne. Ważne, żeby kremu było 50 ml. No chyba, że Ty masz go dużo mniej.
UsuńMam go mniej, dlatego nie uwazam, iz jest to bezpodstawne oczernianie. To moje na razie watpliwosci. Produkt był wylany na około nakrętki po pierwszym otworzeniu na dodatek( po to sa własnie zabezpieczenia na kremach, by zapewnic konsumenta o tym, ze produkt nie był wczesniej otwierany). Nie poruszałabym tej sprawy tylko wtedy, jeśli SHINY BOX, by tak nie podkreslał wartosci produktu i jego ceny "oryginalnej" na kazdym kroku. Produkty o takiej wartosci, tak sie źle nie prezentują. Jeśli tak, to jest to pierwsza firma, ktora wymaga tyle pieniędzy za cos takiego.Zaczynajac od opakowania, a konczac na samym prpdukcie. Niestety jestem komsumentem, który nie lubi byc oszukiwany i musze poruszyc wszystkie aspekty jakie mnie niepokoją. Podobno darowanemu koniowi nie zaglada sie w zęby, ale to nie oznacza, iz mozna sie posuwac do jakichkolwiek prób oszukania klienta. Czekam na wyjaśnienie sprawy.
UsuńOk, w takim razie życzę pomyślnego rozwiązania sprawy!
UsuńJesli sprawa wyjasni sie pomyslnie, z wielka checia napisze wyjaśnienia w osobnym poście. Jednakże sprawa była juz poruszana z innymi konsumentkami i u nich tez wyglada to podobnie. Możliwie, ze u Ciebie produkt jest w innym stanie, dlatego poddajesz watpliwosciom moje słowa, co oczywiście rozumiem.
UsuńNo właśnie chyba tak jest, jak piszesz - u mnie wszystko wygląda ok, tubka owszem nie była pełna, ale w granicach normy, tak jak zwykle bywa, więc myślę, że krem faktycznie ma taką pojemność, jak napisano na opakowaniu. Nic nie było rozlane. Nakrętka nie jest chropowata ;)
UsuńO kurde to daj znać koniecznie jak ten kremik się sprawdzi, o marce słyszałam ale nie miałam nic jeszcze ;p czekam na wyjaśnienie sprawy <3
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego szamponu. Daj znać jak się sprawuje ;)
OdpowiedzUsuńMam dokładnie te same odczucia! Fa jest dla mnie jakimś nieporozumieniem, a w Naobay też nie wierzę, faktycznie nie był w ogóle zabezpieczony a zapach skutecznie odrzuca. Sama zastanawiam się nad porzuceniem Shinybox, chociażby na korzyść Inspiredby, bo ostatnio pozytywnie mnie zaskoczyli :) (wiem, że to ta sama firma, ale jakoś te pudełka bardziej do mnie przemawiają). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCieszę sie, ze w sprawie NAOBAY nie tylko ja mam takie odczucia :)
Usuń