Hej kochani! Matury juz powoli dobiegają końca wiec i ja mam więcej czasu na pisanie większej ilości postów dla Was :) Dzisiaj porozmawiamy o z pewnością znanej juz linii balsamów z Eveline Slim Extreme. Są to produkty, do których zdecydowanie pasuje nagłówek HIT czy KIT, gdyz obietnice są lekko mówiąc chwilami abstrakcyjne. Miałam okazje przetestować przez dłuzszy czas 3 balsamy z tej serii więc już biegnę do Was z recenzją :)
Co obiecuje producent ?
Tutaj tak naprawdę jest to temat rzeka. Producent ubiera trzy obietnice w wielki referat, gdzie produkt jest wychwalany jako coś innowacyjnego i rewelacyjnego ( tak w skrócie ;) )
Przede wszystkim chodzi o 1. Stymulacje procesu spalania tkanki tłuszczowej 2. Walka z celulitem 3. Wysmuklenie sylwetki.
W przypadku balsamu do biustu mamy obiecane 1. Przywrócenie jedrności 2. Modelowanie i wypełnienie 3. Zwiększenie obwodu.
Jak to ma sie w praktyce ?
Na początek musze przyznać, iz balsamy sa bardzo przyjemne w stosowaniu. Bardzo je polubiłam ze względu na zapachy. Moim ulubieńcem, w tej kategorii jest balsam do biustu. Troszeczkę mocniejsza, ale typowo w moim guscie nutka zapachowa.
Jesli chodzi o sam efekt, to najpierw zacznę od dwóch do ciała (Serum wyszczuplające). Jestem osobą, która regularnie stara się ćwiczyć i przyznam, iz produkty jesli chodzi o samo działanie mnie nie oczarowały. Tkanka tłuszczowa spala sie w takim samym tempie. Nie ma ponadto uczucia większego wysmuklenia sylwetki. Jedyne co zauwazyłam jest efekt ujędrnienia i całkiem dobrego nawilżenia.
Trochę inne zdanie mam w przypadku produktu Mezo Push -Up. Zdecydowanie podczas treningu i diety zadbał on o kondycje mojego biustu. Został on ujędrniony i dzięki regularnemu stosowaniu, biust może się i nie zwiększył, ale na pewno nie zmalał, co jest częste podczas diety. Nie ma niestety zadnego efektu wypełniania i modelowania.
Czy kupie ponownie ?
Na to chwilę nie jestem do końca pewna. Produkty stosowało się całkiem przyjemnie, ale nie spełniły większości ze złożonych obietnic. Jeśli chodzi własnie o obietnice, to moim zdaniem są to zwykłe buble. W przypadku samego kosmetyku sa całkiem dobre. Przyjemne balsamy ujędrniajace nasze ciało w cenie około 15zł. Jesli spodziewamy się cudu od tego produktu to się zawiedziemy. Jesli jednak chcemu kupić ciekawy, inny balsam do naszego ciała, to zdecydowanie Eveline będzie ciekawym doświadczeniem :)
Co obiecuje producent ?
Tutaj tak naprawdę jest to temat rzeka. Producent ubiera trzy obietnice w wielki referat, gdzie produkt jest wychwalany jako coś innowacyjnego i rewelacyjnego ( tak w skrócie ;) )
Przede wszystkim chodzi o 1. Stymulacje procesu spalania tkanki tłuszczowej 2. Walka z celulitem 3. Wysmuklenie sylwetki.
W przypadku balsamu do biustu mamy obiecane 1. Przywrócenie jedrności 2. Modelowanie i wypełnienie 3. Zwiększenie obwodu.
Jak to ma sie w praktyce ?
Na początek musze przyznać, iz balsamy sa bardzo przyjemne w stosowaniu. Bardzo je polubiłam ze względu na zapachy. Moim ulubieńcem, w tej kategorii jest balsam do biustu. Troszeczkę mocniejsza, ale typowo w moim guscie nutka zapachowa.
Jesli chodzi o sam efekt, to najpierw zacznę od dwóch do ciała (Serum wyszczuplające). Jestem osobą, która regularnie stara się ćwiczyć i przyznam, iz produkty jesli chodzi o samo działanie mnie nie oczarowały. Tkanka tłuszczowa spala sie w takim samym tempie. Nie ma ponadto uczucia większego wysmuklenia sylwetki. Jedyne co zauwazyłam jest efekt ujędrnienia i całkiem dobrego nawilżenia.
Trochę inne zdanie mam w przypadku produktu Mezo Push -Up. Zdecydowanie podczas treningu i diety zadbał on o kondycje mojego biustu. Został on ujędrniony i dzięki regularnemu stosowaniu, biust może się i nie zwiększył, ale na pewno nie zmalał, co jest częste podczas diety. Nie ma niestety zadnego efektu wypełniania i modelowania.
Czy kupie ponownie ?
Na to chwilę nie jestem do końca pewna. Produkty stosowało się całkiem przyjemnie, ale nie spełniły większości ze złożonych obietnic. Jeśli chodzi własnie o obietnice, to moim zdaniem są to zwykłe buble. W przypadku samego kosmetyku sa całkiem dobre. Przyjemne balsamy ujędrniajace nasze ciało w cenie około 15zł. Jesli spodziewamy się cudu od tego produktu to się zawiedziemy. Jesli jednak chcemu kupić ciekawy, inny balsam do naszego ciała, to zdecydowanie Eveline będzie ciekawym doświadczeniem :)
Ocena 3,5/5
Ja stosowałam coś podobnego ale u mnie sie nie sprawdziło :)
OdpowiedzUsuńZapraszam ispossiblee.blogspot.com
Kiedyś regularnie stosowałam różowe serum do biustu i fajnie się sprawdzało, nie pokładałam w nim wielkich nadziei ale zapach śliczny i lekko napinało skórę :)
OdpowiedzUsuńZapach własnie jest dla mnie najwieksza zaleta :)
UsuńCzekam na nowy post kochana <3
UsuńTych balsamów nie miałam, ale był czas używałam takich balsamów bardzo dużo - efektów nie widziałam. Była skóra gładka, dobrze nawilżona, ale to tyle.
OdpowiedzUsuńDobrze, ze chociaz tyle :D
UsuńNigdy ich nie używałam, chociaż widuję je bardzo często:)
OdpowiedzUsuńZ Eveline nigdy nie testowałam balsamów, jedynie żele do twarzy itp.
OdpowiedzUsuńMiałam jeden z powyższych! :) Super są :)
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl
Mnie nie przekonują ...
OdpowiedzUsuńCudów nie oferują, ale są bardzo ciekawe :)
UsuńZnam oba balsamy (poza tym do biustem) - jeden uwielbiałam używać podczas chorób, a drugi latem na ochłodzenie;) Efektu wow nie będzie, jeśli będzie się cały czas siedzieć na tyłku, ale jak kiedyś regularnie ćwiczyłam to ten chłodzący wspomagał ćwiczenia i dietę, przez co skóra szybciej się robiła bardziej jędrna;)
OdpowiedzUsuńNie wierzę w siłę takich produktów. Lubię jednak zwykłe balsamy Eveline - czy to jakieś nawilżające, czy odżywcze :)
OdpowiedzUsuńMasz wiele ciekawych pomysłów na posty, są rewelacyjne i czekam na więcej :)
OdpowiedzUsuńfajnie, że napisałaś coś o tym produkcie :)
http://kaarollkaa.blogspot.com/
ten do cyców lubię;D
OdpowiedzUsuńZapach świetny !
Usuńi kolor;)
Usuńwtorkowo:)
UsuńMiałam wszystkie i bardzo je lubię :) w zimie używam rozgrzewające latem chłodzące :) i serum do biustu moje bimbałki też lubią :P
OdpowiedzUsuńMiałam chyba te antycellulitowe, któryś rozgrzewał nawet :)
OdpowiedzUsuńJa lubię serum do biustu, widziałam po nim efekty :)
OdpowiedzUsuńMiałam kilka balsamów Eveline i ich działanie jest dla mnie zbliżone. Ładnie napinają i nawilżają skórę, ale z cellulitem żaden sobie nie poradził :)
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty, chociaż przyznam, że jakoś za nimi nie przepadam - wolę tradycyjne masła od balsamów :) Jak dla mnie te efekty co opisuje producent zawsze są z deka naciągane - sam produkt cudu nie zrobi, bez diety i ćwiczeń się nie da :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, ale mogą delikatnie wspomagac :)
UsuńSzczerze, to nie wierzę w tego typu produkty i obietnice producenta że w znacznym stopniu zredukują cellulit xD Chyba, że byłyby stosowane do body wprapingu - wtedy mają szansę rzeczywiście coś zdziałać :P
OdpowiedzUsuńSakurakotoo ❀ ❀ ❀
Strasznie nie lubię tego typu balsamów od Eveline :/
OdpowiedzUsuńOstatnio lekko kusiły mnie one ale jednak zrezygnowałam z zakupu, ponieważ na wielu peoduktach Eveline się przejechałam...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jednak nie sprawdzają się zbyt dobrze ;/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
yudemere
Te kosmetyki delikatnie napinają zawsze skórę, dlatego lubię czasami, tym bardziej że ładnie pachną :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam balsamów tej firmy :)
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o przywracanie jędrności,modelowanie sylwetki, itp. to bardziej wierzę w dietę i ćwiczenia niż w kosmetyki. Balsamy ujędrniające nic mi nie dają.
OdpowiedzUsuń