Hej wszystkim ! Na dużą ilość fajnych firm trafia się bardzo przypadkiem. Tak i było tym razem, gdy miałam przyjemność poznać kosmetyki il Salone Milano do włosów. Pierwszy raz z tą firma zetknęłam się u mojej dawnej fryzjerki. Byłam mała, wiec nie wgłębiałam się w temat. Miałam tylko dobre wspomnienie. Dzisiaj natomiast będę miała przyjemność ocenić dla was aż 3 produkty tej firmy. Zapraszam !

Szampon do włosów suchych i zniszczonych  Glorious Shampoo 

Mycie głowy zaczyna się od szamponu, więc i tak robię  w swojej recenzji. Szampon przeznaczony jest do włosów suchych i zniszczonych. Włosy mają być po nim oczyszczone  i odżywione. Ważną rolę odgrywają tu proteiny mleka i ekstrakt  z bambusa. Dostajemy za około 30 zł 500 ml produktu. Butelka jest ładnie wykonana, podoba mi sie logo. Skład nie jest długi, ale nie jest najlepszy mimo wszystko. Jeśli ktoś jest fanem składów zwróci uwagę na parabeny i Methylisothiazolinone. Jest to konserwant mogący uczulić. Jednak w 2004 została ta substancja uznana za bezpieczną. To taka ciekawostka dla fanów składów. W przypadku kosmetyków do włosów nie przywiązuje az taki uwagi do składów, ale na naturalne dobrze mi się patrzy.

 

  Aqua ( Water ), Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chloride, Parfum ( Fragrance ), Glycol Distearate, Imidazolidinyl Urea, Cocamide MEA, Phenoxyethanol, Polyquaternium-7, Propylene Glycol, Butylene Glycol, Ethylparaben, Methylparaben, Propylparaben, Lactose, Lactis Proteinum ( Milk Protein ), Sodium Benzoate, Magnesium Nitrate, Bambusa Vulgaris Extract, Methylchloroisothiazolinone, Magnesium Chloride, Methylisothiazolinone. 


Sam produkt bardzo doceniam za zapach. Profesjonalny, jak z salonu fryzjerskiego. Przyjemnie rozprowadza się na włosach i trochę sie pieni. Ładnie oczyszcza skórę głowy i sprawia, iz włosy są zdrowe i wyglądają na sypkie. Uważam jednak, że nie jest to szampon do stosowania codziennego, może przesuszyć skórę głowy.

 

 

Odżywka do włosów suchych i normalnych Glorious Conditioner

 Otrzymujemy również 500 ml butelkę. Wygląd praktycznie identyczny, sam produkt oczywiście jest inny w działaniu. Odżywka ma ułatwić rozczesywanie, sprawić, że włosy będą miękkie i odżywione. Cała magia, również tkwi w proteinach mleka.Sam produkt ma konsystencje bardziej gęsto, koloru białego. Przyjemnie rozprowadza się na włosach i bez problemu spłukuje. Nie obciąża i nie wysusza ich. Warto odżywką wspomagać szampon. Razem są naprawdę zgranym duetem. Ten skład wypada o wiele ładniej. Nie ma mocno niepokojących składników. Na minus, że same proteiny są az tak daleko. 

 

Aqua, Cetearyl alcohol, behentrimonium chloride, clycerin, glyceryl stearate, parfum (fragrance), Queaternium-87, butyrospermum parkii (shea butte),dimethicone, isopropyl alcoholl, phenoxyethanol, amodimethicone, propylene glycol, ethylhexylglycerin,hydrolized wheat protein, behentrimonium, methosulfate,cetrimonium chloride, trideceth-10, lactose, butylene glycol, PEG-8, Sodium Benzoate, Lactis proteinum (milk protein), PEG-8/smdi copolymer, palmitoyl myristyl serinate, sodium polyacrylate, Bambusa Vulgaris extract


Sama odżywka wywiązuje sie z umowy. W duecie, jak i samotnie ułatwia rozczesywanie, a włosy są sypkie i mięciutkie. Spokojnie będeę po nią sięgać częściej, cena podobna.

   

Maska do włosów suchych i zniszczonych Supreme Mask

Przyznam, że cenię sobie dobre maski, dlatego ta  ma postawioną poprzeczkę całkiem wysoko. Maski zazwyczaj maja spore zadanie, bo często muszą udźwignąć do czemu nie podołała odżywka lub zawalił szampon. Nie zawsze używa się całej linii, chociaż wtedy jest najmocniejszy efekt.Ta maseczka ma za zadanie zregenerować i odbudować strukturę włosa. Zwiększyć objętość włosów, nawilżyć i zmiękczyć je.  W skrócie produkt do zadań specjalnych. . Skład dosyć krótki, ale nie najlepszy, mamy tu parę parabenów. 

 


Aqua ( Water ), Myristyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Hydrolyzed Wheat Protein, Parfum ( Fragrance ), Citric Acid, Imidazolidinyl Urea, Phenoxyethanol, Propylene Glycol, Ethylparaben, Methylparaben, Glycerin, Propylparaben, Polyquaternium-7, Sodium Benzoate, Lactose, PEG-8, Lactis Proteinum ( Milk Protein ), PEG-8/SMDI Copolymer, Palmitoyl Myristyl Serinate, Sodium Polyacrylate.

 

 Nie bolą mnie one jednak tak bardzo, bo maska bez problemu obroniła się w działaniu. Tutaj dostajemy 250 ml również w cenie około 30 zł. Uważam, że za dobrą maseczkę to nie jest dużo. Konsystencja jest pomiędzy odżywką, a szamponem, całkiem przyjemna i ma interesujący zapach, profesjonalny. Przyjemnie rozprowadza się na włosach, trzymam ją zazwyczaj według zaleceń producenta, do 5 minut. Tutaj najmocniej czuć efekt całej linii. Włosy są odżywione i sypkie. Bardzo ładnie wyglądają i aż uśmiecham się, gdy nie muszę stosować prostownicy. 

 

 

 



 

 

 


7 komentarzy:

  1. Bardzo zachęcające działanie. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Zmagam się z przesuszonymi włosami, skład tych kosmetyków wygląda zachęcająco dlatego może przetestuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam tę markę niestety tylko z blogów, nie używałam do tej pory żadnego ich kosmetyku.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe kosmetyki i jestem nimi zainteresowana :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z przyjemnością przeczytałam recenzję, bo nigdy nie słyszałam o tej marce, a uwielbiam czytać o nowościach ;). Z szamponami muszę uważać na przeciążanie moich włosów. Ten brzmi okej, jeszcze żaden szampon mi nie przesuszył skórę głowy więc nie powinno być z tym źle. Zapach tylko na duży plus :). Odżywka po Twojej opinii wydaje mi się taka jak większość z drogerii. W porządku. Ja też bardzo lubię używać masek. Przy nich widać największą zmianę stanu włosów jednorazowo :)

    OdpowiedzUsuń

Hej misiek! Cieszę się, ze tu jesteś ! Każdy konstruktywny komentarz powoduje uśmiech na mojej twarzy i motywuje mnie do dalszej pracy.
Jeśli będę miała czas, z pewnością odwiedzę Twojego bloga i nie musisz zostawiać linku do niego, na pewno go znajdę ;)