Hejka kochani! Jesień już zapasem. Ja niestety w październiku miałam bardzo mało czasu. Studia plus praca to bardzo ciekawa mieszanka :D Wracam w listopadzie i przychodze do Was z cudnym zapachem od Yanke Candle. Też kochacie woski ? Ja przyznam, że są moim idealnym umilaczem czas na jesienne i zimowe wieczory. Tym razem zapach faktycznie pasujący do pory roku Spiced Orange.

Zapach jak dla mnie dosyć wyjątkowy, bo i mocno intensywny. Nuta cytrusowa wybija się najbardziej, ale czuć też przyprawy, jak imbir. Zapach otula nas i wnika w całe mieszkanie, więc jesli mieszkacie z kimś, to ważne, by ta osoba lubiła albo tolerowała takie zapachy :D  Jest to jeden z wosków, które idzie mi bardzo szybko. Często go odpalam i czuje, że niedługo będę musiała kupić już kolejny. Dlatego też, ten zapach trafił na moją listę ulubieńców. Wyjątkowo myślę o zakupie nawet tej świeczki :D

12 komentarzy:

  1. Kurcze do mnie totalnie nie trafia to połączenie

    OdpowiedzUsuń
  2. ja właśnie planuje zakup nowego kominka, stary niestety się nie nadaje do użytku

    OdpowiedzUsuń
  3. Spiced Orange to ulubieniec wielu osób :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam ten zapach i niedawno zrobiłam sobie zapas :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam woski i świece tej marki. Znam ten zapach i również bardzo mi się podoba. 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie przepadam za przyprawami w woskach, świecach itp. :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam i również uwielbiam. Niedawno też wyciągnęłam kominek, przez wiosnę i lato stał nieużywany, a teraz szukam wosków do palenia- tego mam zawsze w zapasie :D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Musiałabym powąchać na żywo. Rzadko kiedy owocowe zapachy mi pasują ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Może się skuszę na ten zapach :) Jesień sprzyja paleniu wosków :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Trudno mi wyobrazić sobie ten zapach, ale mam ochotę na coś nowego. :)

    OdpowiedzUsuń

Hej misiek! Cieszę się, ze tu jesteś ! Każdy konstruktywny komentarz powoduje uśmiech na mojej twarzy i motywuje mnie do dalszej pracy.
Jeśli będę miała czas, z pewnością odwiedzę Twojego bloga i nie musisz zostawiać linku do niego, na pewno go znajdę ;)