Hej kochani! Pisze do Was tego posta w piękny, wręcz bezchmurny dzień. Zapewne jak skończę, to od razu wybiorę się na spacer. Tak w ogóle moi mili jestem w ciągłych poszukiwaniach pracy na wakacje, trzymajcie za mnie kciuki :3 Grzech przesiedzieć całe 4 miechy w domku :/
Wracając do meritum posta, dzisiaj zahaczymy troszeczkę o tematykę naszych włosów, a między innymi o najpopularniejszych szczotkach do czesania: z włosia dzika oraz Tangle Teezer. Zauwazyłam, iz jest spory podział miedzy tymi dwiema grupami ludzi, dlatego postanowiłam troszeczkę wgłębic sie w temat.
Obie szczotki, które recenzuje były zakupione w podobnych cenach (około 30 zł). Tangle Teezer wiadomo, zrobił wielką rewolucje w świecie włosów. Stał się absolutnym "must have" w kazdej kobiecej torebce (rowniez i mojej ^.^). Trudno sie dziwić, świetnie sie prezentuje, łatwo czyści i w miarę delikatnie rozczesuje włosy.
Wcześniej, przed słynnym Tangle uzywałam grzebieni i właśnie szczotki z włosia dzika. Musze przyznać, ze była ona po prostu okej, jak na produkt za 30 zł. Dobrze rozczesuje i nie wyrywa włosów, co jest naprawde ogromnym plusem. Niestety, na tym zalety sie kończą. Szczotka po 2-3 czesaniach wygląda po prostu okropnie. Trzeba ją czyścić najlepiej codziennie, by nie wyglądała niechlujnie. Ponadto samo włosie nie jest przyjemne w dotyku i spokojnie moze podraznić skóre głowy. Samo wykonanie produktu jest po prostu przeciętne.
Ale czy to oznacza, ze Tangle Teezer wygrywa ta walkę ? Okazuje się, ze niekoniecznie, bo szczotki Tangle sa w większości takie same. Przy włosiu dzika bajka wygląda całkowicie inaczej. Dlatego od razu wspominam, ze nie polecam kupowac szczotki z włosia dizka w niskiej cenie i u niepotwierdzonego producenta.
W tamtym roku mIałam okazje odwiedzić salon w Warszawie, gdzie sa wykonywane na miejscu, piekne szczotki z delikatnym włosiem. I te zdecydowanie przewyższają produktu Tangle. Jest jednak roznica cenowa. Tam szczotki sa po po 200 a nawet 300 zł Dlatego mam wrazenie, ze tu sytuacja sie troche rozjaśnia. Po dobrym rozeznaniu wiem, ze całkiem dobrą szczotke z tego włosia mozemy juz dostać od ceny 50 zł w góre.
Małe porównanie w skrócie, dla tych co nie chca duzo czytac :D
Szczotka z włosia dzika (około 30zł)
+ Nie wyrywa włosów
+ Dobre rozczesuje
-Przeciętny wygląd
-Moze podrażnić skóre głowy
-Nieprzyjemne w czyszczeniu
- trudno dostępna wersja kompaktowej
Tangle Teezer (około 30zł)
+Dobrze rozczesuje
+Ładny wygląd
+Dostępność wersji kompaktowej
+Łatwe czyszczenie
-Moze wyrywac włosy
-Ząbki szczotki po dłuzszym uzywaniu wyginają się
Wracając do meritum posta, dzisiaj zahaczymy troszeczkę o tematykę naszych włosów, a między innymi o najpopularniejszych szczotkach do czesania: z włosia dzika oraz Tangle Teezer. Zauwazyłam, iz jest spory podział miedzy tymi dwiema grupami ludzi, dlatego postanowiłam troszeczkę wgłębic sie w temat.
Obie szczotki, które recenzuje były zakupione w podobnych cenach (około 30 zł). Tangle Teezer wiadomo, zrobił wielką rewolucje w świecie włosów. Stał się absolutnym "must have" w kazdej kobiecej torebce (rowniez i mojej ^.^). Trudno sie dziwić, świetnie sie prezentuje, łatwo czyści i w miarę delikatnie rozczesuje włosy.
Wcześniej, przed słynnym Tangle uzywałam grzebieni i właśnie szczotki z włosia dzika. Musze przyznać, ze była ona po prostu okej, jak na produkt za 30 zł. Dobrze rozczesuje i nie wyrywa włosów, co jest naprawde ogromnym plusem. Niestety, na tym zalety sie kończą. Szczotka po 2-3 czesaniach wygląda po prostu okropnie. Trzeba ją czyścić najlepiej codziennie, by nie wyglądała niechlujnie. Ponadto samo włosie nie jest przyjemne w dotyku i spokojnie moze podraznić skóre głowy. Samo wykonanie produktu jest po prostu przeciętne.
Ale czy to oznacza, ze Tangle Teezer wygrywa ta walkę ? Okazuje się, ze niekoniecznie, bo szczotki Tangle sa w większości takie same. Przy włosiu dzika bajka wygląda całkowicie inaczej. Dlatego od razu wspominam, ze nie polecam kupowac szczotki z włosia dizka w niskiej cenie i u niepotwierdzonego producenta.
W tamtym roku mIałam okazje odwiedzić salon w Warszawie, gdzie sa wykonywane na miejscu, piekne szczotki z delikatnym włosiem. I te zdecydowanie przewyższają produktu Tangle. Jest jednak roznica cenowa. Tam szczotki sa po po 200 a nawet 300 zł Dlatego mam wrazenie, ze tu sytuacja sie troche rozjaśnia. Po dobrym rozeznaniu wiem, ze całkiem dobrą szczotke z tego włosia mozemy juz dostać od ceny 50 zł w góre.
Małe porównanie w skrócie, dla tych co nie chca duzo czytac :D
Szczotka z włosia dzika (około 30zł)
+ Nie wyrywa włosów
+ Dobre rozczesuje
-Przeciętny wygląd
-Moze podrażnić skóre głowy
-Nieprzyjemne w czyszczeniu
- trudno dostępna wersja kompaktowej
Tangle Teezer (około 30zł)
+Dobrze rozczesuje
+Ładny wygląd
+Dostępność wersji kompaktowej
+Łatwe czyszczenie
-Moze wyrywac włosy
-Ząbki szczotki po dłuzszym uzywaniu wyginają się
A wy po ktorej stronie barykady jesteście ?
Mam TT a szczotki z włosia dzika nie znam ;) Więc dla mnie Top 1 to tt :)
OdpowiedzUsuńJa kocham TT choc czasem ciężko mi nią kitkę zrobić :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/07/czarny-dresowy-komplecik.html
Ja używam już od kilku lat TT i jestem zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńUżywam tej szczotki i bardzo ją lubie przy moich długich kudełkach :)
OdpowiedzUsuńJa z dzika nie używałam, za to TT używam od wielu lat i na razie nie próbuję zmieniać bo jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo uniwersalna :)
UsuńMam szczotę TT i mam szczotę z włosia dzika, ale używam częściej Tangle Teezer.
OdpowiedzUsuńU mnie tak samo :3
UsuńNie mam żadnej z tych, ale chyba wybrałabym z dzika ;)
OdpowiedzUsuńA jakiej uzywasz ?
UsuńWybieram TT :) zdecydowanie u mnie wygrywa! ♥
OdpowiedzUsuńU mnie na ta chwile tez ^.^
UsuńNie lubię szczotek typu tangle teezer i bardziej skłaniałabym się ku szczotce z włosia dzika. Ale nie używam żadnej z nich, tylko wygodnego, drewnianego grzebienia :P
OdpowiedzUsuńSakurakotoo ❀ ❀ ❀
Tez ciekawa alternatywa :3
UsuńMam taką samą szczotkę jak Ty, nawet ten sam kolor :D Bardzo lubię tą szczotkę, ponieważ świetnie rozczesuje włosy :)
OdpowiedzUsuńhttp://natalie-forever.blogspot.com/
To trzeba przyznac, najwieksza zaleta :D
Usuńoj nie. boję się tego typu szczotek...
OdpowiedzUsuńCzemu ?
UsuńMam tą samą TT i lubię ją, ale ostatnio częściej używam FYB takiej plastikowej.
OdpowiedzUsuńFYB akurat nie znam
Usuńfajna szczotka :) chętnie wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńPolecam! :)
UsuńNigdy nie miałam szczotki z włosia dzika, a TT mam i lubię :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w szukaniu pracy! :) Choć wiem, że to może być ciężko :/
Bardzo ciezko, szczeólnie jak oczekuja w tym wieku juz doswiadczenia ;_;
UsuńJa nie lubię TT☺
OdpowiedzUsuńA czemu to ?
UsuńFajne porównanie. :) Ja czeszę włosy grzebieniem z szeroko rozstawionymi ząbkami i jestem z niego bardzo zadowolona. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
windowofmfashion.blogspot.com
Tez kiedys wolałam grzebienie :)
UsuńMam TT i nie rozumiem nad czym ten zachwyt. Moich wlosow i tak nie rozczesze pomimo roznych sprayow ktore maja w tym pomoc. Pieniadze wyrzucone w bloto :)
OdpowiedzUsuńA czym zatem rozczesujesz włosy ?
Usuńchętnie bym ją przetestowała! Obecnie mam tylko wersję podstawową.
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie: http://thewomenlife.blogspot.com/
Kompaktowa tez bardzo fajna :)
UsuńJa uwielbiam szczotki z dzika, z naturalnego włosia oraz TT !!! Moja nowość to Tangle Angle, którą pokochałam najbardziej :)
OdpowiedzUsuńTangle Angle jeszcze nie miałam, a bardzo sie rozni od wersji podstawowej ?
Usuńmam TT, ale i tak zdecydowanie bardziej wolę zwykły grzebień z szeroko rozstawionymi ząbkami:)
OdpowiedzUsuńU mnie TT kompletnie nie zdał egzaminu natomiast szczotkę z włosia miałam kilka dobrych lat i była świetna :)
OdpowiedzUsuńA czemu nie zdał egzaminu ? :/
UsuńJa nie miałam żadnej z tych szczotek, ale zawsze kusiła mnie Tangle Teezer. :)
OdpowiedzUsuńhttp://justdaaria.blogspot.com/
Teraz mozna ją złapac nawet za 20zł wiec polecam :D
Usuńsłyszałam o tej szczotce z włosia dzika, ale jakoś się jeszcze nie skusiłam ;) TT mam, używam, jest okej :)
OdpowiedzUsuńTylko TT daje sobie radę z moimi długimi, dość niesfornymi włosami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
TT mam, ale nie przepadam za nią, nie słyszałam o szczotce z włosia dzika :)
OdpowiedzUsuńA czemu za nią nie przepadasz ?
UsuńJestem dziwna, ale jakoś tak boję się włosiastych szczotek :P
OdpowiedzUsuńDla mnie TT najlepsza :)
OdpowiedzUsuńMam szczotkę bardzo podobną do TT i taka forma jest dla mnie najlepsza :)
OdpowiedzUsuńCzytałam dużo pochwał na temat szczotki z włosia dzika, ale jakoś sama nie mam do niej przekonania. Mam za to TT, ale w wersji kompaktowej i lubię ją :D
OdpowiedzUsuńKompaktowa bardzo jest przydatna ^.^
UsuńUżywam TT i jestem z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMoże skuszę się na szczotkę z włosiem dzika, bo pamiętam, że kiedyś rozważałam jej zakup ;)
Obserwuję :)
Z włosia dzika jest bardzo fajna, ale właśnie lepiej zakupić wersje drozsza ^^
UsuńJa zrezygnowałam z TT, bo łamał mi włosy :( Szukam własnie fajnej z naturalnego włosia, bo stara powędrowała do moich piesków :D
OdpowiedzUsuńNie sądziłam, ze TT moze az tak zaszkodzić :/
UsuńTt znam i lubię ;)
OdpowiedzUsuńUżywałam TT ale strasznie wyrywała mi włosy, teraz szukam czegoś innego.
OdpowiedzUsuńTangle Teezer zawsze mam przy sobie w torebce, a w domu używam " aniołów ", klasyczna, duża jest najlepsza! Z dzika jeszcze nie stosowałam, ale na razie nie mam ochoty tego zmieniać :)
OdpowiedzUsuńZ włosia dzika nie miałam jeszcze, ale mnie korci. TT miałam nawet kilka i swego czasu lubiłam, aż trafiłam na The Wet Brush i od tego momentu prawie nie sięgam po TT, choć mam go na wszelki wypadek w wersji kompaktowej w torebce.
OdpowiedzUsuńUwielbiam mojego TT i niczym innym nie potrafię czesać włosów :D
OdpowiedzUsuńMam dwie szczotki TT i je uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuń