Hej kochani! Jak spędzacie wakacje? Domowo ? W pracy ? A może jednak urlop nad morzem lub w górach ? Jesteście na tą chwile zadowoleni z lipca ? Ja przyznam, ze wyjątkowo tak, ale pogoda trochę zawodzi, jest wyjątkowo kapryśna. Na szczęście, dzisiaj mam dla Was produkt, który nie jest kapryśny, a wyjątkowo dobry, delikatny i skuteczny. Jeśli jesteście ciekawi zapraszam do czytania !



Roge Cavailles zauważyłam pewnego dnia na półce w swoim domu. Był to żel pod prysznic i przyznam, ze zapamiętałam go bardzo dobrze. Potem zauważyłam tą firmę na blogach, bo chyba blogerki często dostawały produkty z tej firmy na spotkaniach blogowych, jeśli dobrze pamiętam. Ostatnio, przypadkowo jeden z produktów Roge Cavailles trafił i w moje ręce, a był to kojący płyn do higieny intymnej.

Płyny do higieny intymnej moim zdaniem maja poprzeczkę postawioną naprawdę wysoko. Płyn musi być dobry, wyjątkowo delikatny i mieć również delikatny zapach. Producent w przypadku Roge Cavailles obiecuje przede wszystkim działanie kojące na świąd okolic intymnych oraz  pomaga zachować długotrwałą świeżość. Nie umiem stwierdzić jak sie sprawia w przypadku  świądu tamtych okolic, ale jako płyn do użytku codziennego spełniał sie naprawdę bardzo dobrze. Również stosowałam go w przypadku niewielkich podrażnień, które bardzo szybko koił.  Zapewnia faktycznie komfort i świeżość miejsc intymnych na cały dzień.  Warto zwrócić tez uwagę na jego delikatny zapach, przypomina mi on produkty dla dzieci. Jak wygląda skład płynu ? Nie powala, ale tez nie straszy. Ma typowy PEG, który jest chyba prawie zawsze i wszędzie oraz  Diazolidinyl Urea.
Producent zaleca stosowanie go około 15 dni, ja go stosuje  ciągle z zamiennikiem czasami płynu od AA.

A Wy znacie produkty od Roge Cavailles ?

54 komentarze:

  1. Ja z kolei mam żel pod prysznic tej marki. Delikatny i pięknie pachnie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miaąłm cos od nich pod prysznic i fakt było świetne :)

      Usuń
  2. Nie słyszałam nigdy o tej marce, ale już od długiego czasu nie stosuję płynów do higieny intymnej większość z nich zawiera niestety składnik który mnie uczula...

    OdpowiedzUsuń
  3. świetna marka, ja miałam ich olejek do kąpieli, cudo!

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj skusiłabym się Choć dla mnie nowość

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam go jeszcze nigdy, ale z marką często spotykam się na blogach :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze nie testowałam produktów tej marki :)
    Pozdrawiam i zapraszam u mnie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Znam markę jedynie z blogów, ale ja bardzo rzadko sięgam po nowe produkty tego typu, zazwyczaj trzymam się znanych i sprawdzonych :)

    OdpowiedzUsuń
  8. W takim razie jest to płyn do prawdziwych zadań specjalnych;)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie słyszałam o tej marce

    OdpowiedzUsuń
  10. It looks like a great product (:
    Thanks for sharing, I'm following you!

    CM | XIII.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dla mnie marka w ogóle nie znana. Fajnie, ze piszesz o takich produktach jak płyn do higieny intymnej, bo na wielu blogach jest to jednak temat tabu.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja spędzam w wakacje w domu i jestem jedną z nielicznych osób, która jest zachwycona pogodą, wolę chłodniejsze dni. Marki nie znam i w ogóle jej nie kojarzę, nawet z słuchu. Do higieny używam biały jeleń :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kompletnie nie znam :O

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/07/red-shirt.html

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja tej marki kompletnie nie kojarzę

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie znam tej marki, ale lubię testować nowe kosmetyki, więc w najbliższym czasie wypróbuję ;) Bardzo ładna kompozycja na zdjęciach ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie używałam jeszcze kosmetyków tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie kojarze tego produktu :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ogólnie jestem zadowolona z lipca, tylko mogłoby być więcej słońca i mniej deszczu. Tych produktów niestety nie znam :)
    Mój blog-klik

    OdpowiedzUsuń
  19. Pierwsze słyszę o tej firmie:)
    Co do lipca, to zaczął się intensywnie, ale mało owocnie, co trochę mnie martwi...:/

    OdpowiedzUsuń
  20. mam od nich żel pod prysznic i niedługo się zabieram za jego testowanie! już się nie mogę doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Niestety w lipcu pogoda jest średnia :/ Ciekawie wygląda ten produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie znam tej marki. A co do lipca, ostatnio to już reguła, że w tym miesiącu panują deszcze niespokojne. Mam jednak nadzieję, że się pogoda ogarnie do ostatniego weekendu miesiąca, bo wybieram się wtedy nad morze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oby się ogarneła, wyjazd nad morze w deszcz nie jest kuszacy :/

      Usuń
  23. Tę markę znam tylko z blogów, ale wiele osób ją chwali :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Znam i używam :) osobiście jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie znam i nigdy nie słyszałam o tej marce :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja nigdy nie słyszałam o tej firmie :)

    OdpowiedzUsuń
  27. nigdy nie mialam nic z tej marki, ale musze wyprobowac :)
    dorey-doorey.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. Pierwszy raz się spotykam. :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Zapamiętam go i pewnie się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja wakacje spędzam w domu z domowymi obowiązkami ;) o tym żelu nigdy wcześniej nie słyszałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Mam żel pod prysznic tej marki i super się sprawdza ❤️ obserwuje i zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  32. A ja pierwszy raz widzę się z tą marką :) Fajnie że spełnił swoją rolę mimo nie powalającego składu

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie znam totalnie tej marki, ale skoro płyn koi podrażnienia do których w tych miejscach mam skłonność, to z chęcią po niego sięgne :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Jeszcze nic od nich nie miałam, a właśnie wykończyłam płyn AA, na który narzekać nie mogę :P

    OdpowiedzUsuń
  35. Rzadko używam tego typu płynów mam źle doświadczenie 😁marka już gdzieś mi się przewineła i ją kojarzę 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj bardzo słabo, ze złe doświadczenia. Podrazniły moze ?

      Usuń
  36. Ja mam ich olejek pod prysznic :) Ale jeszcze w zapasach

    OdpowiedzUsuń

Hej misiek! Cieszę się, ze tu jesteś ! Każdy konstruktywny komentarz powoduje uśmiech na mojej twarzy i motywuje mnie do dalszej pracy.
Jeśli będę miała czas, z pewnością odwiedzę Twojego bloga i nie musisz zostawiać linku do niego, na pewno go znajdę ;)