Hej wszystkim ! Ze sporym opóźnieniem, ale wybór tak ważnej sprawy, jak ulubieńce potrzebuje czasu jak i przemyślenia! Dzisiaj z wielką chęcią przedstawie wam moich ulubieńców czerwcowych, ale nie tylko kosmetycznych. W bonusie dorzucam tez jeszcze super serialik. Zapraszam do czytania !



Carmex Waniliowy SPF 15

Carmexy lubię od dawna. Mój pierwszy był w wersji podstawowej, truskawkowy. Bardzo przypadł mi do gustu, ale niestety nie miałam go podczas wyjazdu nad morze. Mozna sie domyślić, ale moje usta po tym wyjeździe były w fatalnym stanie. Uratował je Carmex, wersja waniliowa z filtrem SPF 15. Działanie takie samo, jak w przypadku podstawowego. Używam go juz ponad miesiąc. Usta sie nie przyzwyczaiły, produkt nadal sprawdza sie świetnie.

 Roge Cavailles - płn do higieny intymnej.

Recenzje tego produktu możecie przeczytać w poprzednim poście na który Was zapraszam. Jednak w skrócie, dla leniwych :D Przyjemny płyn dla zadań specjalnych, w przypadku podrażnienia lub świerzbu. Świetnie sie sprawdza w higienie intymnej na co dzień !

 odżywka Biogena

Moje paznokcie sa bardzo wymagające i nie kazdy produkt polubią i nie każdy im pomoże. Miałam kiedyś ochotę na produkt od Eveline, ten słynny 6w1, ale bolały mnie po nim paznokcie! Na pomoc mi przyszła odzywka od Biogeny muiltiwitamina. Wspiera mnie ona w czasie kiedy mam przerwę od hybryd. Nie robi cudów, ale ładnie wzmacnia pazurki.

Maść cynkowa

O niej mogłabym pisać i pisać, ale najwięcej o tej cudnej maści napisze w poście "trądzik- moje leczenie".  Tak naprawdę ta maść zrobiła naprawdę ogromny przełom  w przypadku gojenia sie ogromnych cyst i innych nieprzyjemności na twarzy. W skrócie tanie, a dobre. Teraz resztki kończy Skinoren, trzymajcie za niego kciuki by nie zrobił mi więcej kuku :)

Seria niefortunnych zdarzeń

Jak ulubieńcy, to nie może obyć się i bez serialu. Dzisiaj przedstawiam wam jeden z naprawdę ciekawszych seriali, jakim jest seria niefortunnych zdarzen. Jest to serial na podstawie ksiazek  Lemony Snicketa. Serial opowiada o życiu  sierot  Baudelaire: Wioletka, Klaus i Słoneczko. Na początku  ich rodzice giną w pożarze, który strawił cały dom Baudelaire’ów. W ciagu serialu dzieci tułają sie po krewnych szukając swojego miejsca  w świecie. Serial jest ogólnie smutny, ale nadaje mu wartość specyficzny humor. Mam wrazenie, iz jest sporo w nim groteski, czyli nie humor dla kazdego. Ponadto dzięki świetnemu aktorowi jakim jest Neil Patrick Haris ( z serialu HIMYM) serial naprawdę świetnie sie ogląda,  akazdy nowy odcinek to nowe przygody. Jesli macie czas, jak najbardziej polecam.

32 komentarze:

  1. Maść cynkowa i Caramex to u mnie stali bywalcy ❤️

    OdpowiedzUsuń
  2. Też lubiłam płyn Roge Cavailles, tylko miałam inny rodzaj:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Płyn do higieny intymnej chętnie wypróbuję. Jeśli chodzi o paznokcie, kupiłam dziś odżywkę Bielendy i jestm wniebowzięta :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Carmex w tej wersji posiadam, także zgodzę się z Tobą - działa tak samo genialnie jak ta zwykła wersja:) O tej odżywce do paznokci może poczytam jeszcze jakieś recenzje, bo chociaż stosowanie tej z Eveline nie ma w moim przypadku żadnych skutków ubocznych, to jednak mam wrażenie, że nie wpływa znacząco na stan moich paznokci:( Maści cynkowej nigdy nie stosowałam, ale jeśli kiedyś poczuję taką potrzebę, to na pewno ją zakupię:D Z kolei "Serię niefortunnych zdarzeń" kojarzę bardzo dobrze, co prawda nie skończyłam jeszcze tego serialu i tradycyjnie czeka na swoją kolej, ale na pewno w końcu się za niego wezmę:)
    Pozdrawiam serdecznie!
    Indium z bloga Outfitownia

    OdpowiedzUsuń
  5. Już dawno nie miałam carmexa, ale to najlepiej nawilżający balsam jaki miałam. Muszę spróbować też blistex, podobno jest jeszcze lepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Carmexa nigdy nie używałam, ale widząc te wszystkie pozytywne opinie, muszę go w końcu wypróbować. Odżywka do paznokci mnie zainteresowała.
    Pozdrawiam!
    www.tipsforyoungers.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam "Serię niefortunnych zdarzeń", a Neil Patrick Haris jest fenomenalny! uwielbiam też Słoneczko:D

    OdpowiedzUsuń
  8. Carmex to dla mnie już klasyk:) Jeśli chodzi o seriale to ja ostatnio żyję "outlanderem":) Przez 3 lata nie oglądałam żadnego serialu i ostatnio przepadłam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawi ulubieńcy :) ja nie tak dawno temu kupiłam swojego pierwszego carmexa wariant cytrusowy i jestem z niego bardzo bardzo zadowolona, na pewno będzie u mnie gościć jeszcze nie raz :)
    Pozdrawiam cieplutko myszko :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Carmex stosowałam i bardzo go lubiałam chociaż ma swoich zwolenników jak i przeciwników ze względu na smak. Reszty nie kojarzę :) Podrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. masc cynkowa działa cuda :D polecam tez :D
    www.czynnikipierwsze.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Odżywkę Biogena stosuję od czasu do czasu :) A do tego serialu chętnie zajrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam niestety żadnego z Twoich ulubieńców, ale o maści cynkowej słyszałam same dobre opinie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. carmex to moj ulubieniec od lat:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pierwszy sezon bardzo mi się podobał, ale nie mogę przebrnąć przez drugi... :-) Carmex jest u mnie numerem jeden, ale ten klasyczny, bez dodatkowego zapachu

    OdpowiedzUsuń
  16. Zdecydowanie muszę zobaczyć ten serial - lubię specyficzny humor:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Maść cynkową też bardzo mi pomogła.

    OdpowiedzUsuń
  18. Chyba w końcu skuszę się na ten carmex waniliowy :)

    OdpowiedzUsuń
  19. U mnie Carmex'y się nie spisują :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Carmex uwielbiam w każdej postaci. Maść cynkowa nieraz uratowała mi życie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Carmex najlepszy :) Bardzo fajne produkty.

    OdpowiedzUsuń

Hej misiek! Cieszę się, ze tu jesteś ! Każdy konstruktywny komentarz powoduje uśmiech na mojej twarzy i motywuje mnie do dalszej pracy.
Jeśli będę miała czas, z pewnością odwiedzę Twojego bloga i nie musisz zostawiać linku do niego, na pewno go znajdę ;)