Hej kochani! Dziś pora na post o byciu eko. Bardzo modny temat prawda? Ale też uważam, że bardzo ważny :) Powinniśmy dbać o naszą planetę, którą już i i tak bardzo zaniedbaliśmy na przestrzeni lat. Jak dbać o naszą planetę? Czy warto być eko ? Głos postanowiły zabrać blogerki, które wyraziły chęci pogadania na ten temat. Zapraszam do czytania !



  
Co myślisz o byciu eko ?



Jeśli sami nie zadbamy o naszą planetę to nikt o nią nie zadba, więc zawsze warto dołożyć swoją cegiełkę dla „lepszego jutra”😊 Brzmi banalnie, ale to prawda😉  Bardzo daleko mi do „eko-świra” i z pewnością nie jestem z tych najbardziej świecących przykładem🙈 Mam swoje grzeszki, np. biorę długie prysznice, zużywając przy tym naprawdę dużo wody... Ale np:

💙 Segreguję śmieci (proste, a jakże ważne).
💙 Coraz częściej korzystam z bawełnianych toreb na zakupy (prawie zawsze staram się mieć przy sobie przynajmniej małą torbę). Mam też trochę plastikowych, ale nigdy nie wyrzucam ich po jednym użyciu. Zawsze długo mi służą.
 💙 Nie wyrzucam ubrań. Sama co prawda nie jestem na tyle eko żeby nosić coś po kimś albo kupować w lumpeksach (jestem „brzydliwa”😜). Ale kiedy jakieś rzeczy mi się znudzą, zawsze staram się znaleźć im nowy dom. Oddaję je pewnej pani, zanoszę do kościoła gdy organizowane są zbiórki albo wrzucam do PCK. 
💙 Ograniczyłam zakupy odzieży. Kiedyś kupowałam ogromne ilości ubrań i nieraz kończyło się tak, że daną rzecz założyłam tylko raz albo nawet wcale. Często też bywało tak, że nie miałam do czego założyć tej mojej nowości, bo do niczego nie pasowała. Teraz kupuję zdecydowanie mniej. Po części dlatego, że jestem wybredna i coraz rzadziej coś mnie chwyta za serce. 
💙 Wolę kupić jedną porządną rzecz, np. droższą torebkę, która będzie mi długo służyć niż kilka tańszych, które za chwilę się rozlecą albo mi się znudzą. A poza tym i tak nie będzie mi się chciało co chwilę przekładać rzeczy, żeby np. codziennie nosić inną torebkę.
 💙 Nie mam ciśnienia na rzeczy modne. Nie muszę mieć czegoś w kolorze musztardowym, bo np. w danym sezonie taki jest akurat lansowany;) Dwa razy się zastanowię zanim kupię jakieś ubranie. Muszę wiedzieć czy rzeczywiście będę je nosić, czy jedynie będzie zajmowało miejsce w szafie😅
💙 Jeśli zużywam jakiś kosmetyk to często do ostatniej kropli, rozcinając nawet tubkę (co niekiedy pokazywałam na Insta Story). 
💙 Ograniczyłam też kupowanie bibelotów. Nie powiem, że całkowicie, bo jednak mam do nich słabość. Ale kupuję je zdecydowanie rzadziej, bo wiem, że często stają się tylko zbędnymi zbieraczami kurzu.
 💙 Nie mam wielkiej cierpliwości do DIY, ale czasami zdarza mi się coś przerobić i wykorzystać w inny sposób. Pomysłowy Dobromir gdzieś tam we mnie drzemie😂 
 💙 W miarę możliwości wybieram faktury elektroniczne zamiast papierowych.
 💙 Jeśli wymieniam meble to starych nigdy nie wyrzucam tylko sprzedaję lub oddaję.
 💙 W ogóle nie lubię marnotrawstwa w żadnej dziedzinie. Oczywiście w granicach rozsądku. Nie tak żebym jadła np. jakieś zgniłe warzywa etc.
 💙 Mam butelkę filtrującą, ale przyznaję, że z korzystaniem bywa u mnie różnie.
 

Coraz więcej z nas podchodzi kompleksowo do własnej osoby dbając o aktywność fizyczną, zdrową dietę, odpowiednie kosmetyki. Wzbogacamy swój organizm zarówno od środka jak i od zewnątrz. Musimy jednak pamiętać, że każdy z nas jest tylko maleńką cząstką budującą naszą planetę. To ona pozwala nam czerpać ze swoich dobroci, czas abyśmy się zrewanżowali i pomyśleli o niej. Okazuje się, że nie potrzeba ogromnych nakładów pracy czy finansów, aby stać się ‘eko’. Każda pojedyncza, nawet najdrobniejsza zmiana nawyków, to ogromny krok naprzód.

Od dłuższego czasu mam w sobie nawyk segregacji śmieci, który szybko udało mi się przenieść ze swojego domu na dalsze otoczenie. Czy to w pracy, czy na wyjazdach zwracam uwagę na to, aby wyrzucać opakowania i resztki do odpowiednich pojemników.

Podstawowym, ale ważnym krokiem jest rezygnacja z ‘foliówek’. Na zakupy zabieram ze sobą płócienne torby lub koszyk. Zmiany nastąpiły także w planowaniu samych zakupów. Chodzę z listą, dzięki czemu kupuję najpotrzebniejsze rzeczy, które jestem w stanie do końca wykorzystać. Na bieżąco kontroluję stan swojej lodówki i kuchennych szafek.

Chociaż pod tym względem jeszcze wiele brakuje mi do ideału, ale staram się jak najczęściej rezygnować z plastiku. Nie korzystam już z jednorazowych talerzyków czy sztućców, a wodę w butelkach zabieram ze sobą jedynie na wyjazdy, kiedy to potrzebuję czegoś lekkiego do noszenia. Na co dzień piję wodę przefiltrowaną lub klasyczną kranówkę. Do pracy czy na wyjazdy zabieram ze sobą jedzenie zapakowane w składane, silikonowe pojemniki. Dzięki temu wiem co jem, unikam kupowania niezdrowych produktów i zmniejszam ilość produkowanych śmieci. W ten sposób nie tylko dbam o naturę, ale także odczuwam korzyść dla swojego portfela.

Staram się także znajdować prostym rzeczom drugie zastosowanie. Jako blogerka często otrzymuję produkty zapakowane w dodatkowy papier czy bibułę. Nie wyrzucam ich, ale zostawiam do pakowania prezentów.

Możemy oczywiście brnąć głębiej w ideę bycia Eko, ale z własnego doświadczenia wiem, że narzucanie sobie wielkich, drastycznych dla nas zmian często skutkuje szybkim fiaskiem. Lepiej zacząć od małych rzeczy, które dla przyrody i tak okazują się krokiem milowym. Jeśli wydaje nam się, że jedna jaskółka nie czyni wiosny to pomyślny, że ziarnko do ziarnka a zbierze się miarka.

Bardzo cieszy mnie fakt, iż coraz więcej mówi się o ekologii oraz dobrym dla zwierząt i naszej planety stylu życia. Ludzie w dużej większości zaś, niestety nadal nie zdają sobie sprawy, jak ważne dla funkcjonowania nas i całej planety, są nasze drobne i codzienne decyzje. Od lat nie jem mięsa, od kiedy przeszłam na dietę wege, zaczęłam zwracać uwagę na inne aspekty życia, takie jak kosmetyki naturalne i środki czystości. Wykorzystujemy planetę, jednocześnie ją niszcząc, a statystyki są coraz bardziej szokujące. Przemysłowa hodowla zwierząt, to przede wszystkim okrutne ich traktowanie, ale też przyczyna emisji gazów cieplarnianych, ważny też jest temat wszechobecnego plastiku. Segreguję więc odpady, staram się wykorzystać wszystko, co mam, nie marnuję żywności, filtruję wodę, odmawiam reklamówek w sklepach i słomek, wspieram organizacje prozwierzęce. Ważne jest to, by zacząć od siebie, ale też namawiać do tego typu zachowań najbliższych, wszyscy przecież musimy dbać o nasz wspólny dom – Ziemię!

Dziękuję bardzo dziewczynom za ponowne zabranie głosu w ważnej sprawie! Bądźmy świadomi i nie bagatelizujmy problemu, który stale rośnie


3 komentarze:

  1. Bardzo ważny i słuszne spostrzeżenia, pod którymi zdecydowanie się podpisuję. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziewczyny mają rację, mam takie samo podejście do tematu ekologii :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miło było przeczytać wypowiedzi innych:)

    OdpowiedzUsuń

Hej misiek! Cieszę się, ze tu jesteś ! Każdy konstruktywny komentarz powoduje uśmiech na mojej twarzy i motywuje mnie do dalszej pracy.
Jeśli będę miała czas, z pewnością odwiedzę Twojego bloga i nie musisz zostawiać linku do niego, na pewno go znajdę ;)