Hej kochani!
Widzę zwiększenie świadomości i często inne podejście marek przy produkcji kosmetyków do twarzy. Jednak nadal widzę dużo złych, słabych kosmetyków pod prysznic i ogólnej pielęgnacji ciała. Popularne marki mają bardzo średni skład SLS i parafina to naprawdę nic nowego, a czasami zdarza się nawet formaldehyd i silikony ciężko zmywalne. Nawet dermokosmetyki nie popisują się. W skrócie? Jest nadal dosyć slabo. Dużo konserwantów, a mało składników nawilżających czy nawet naturalnych. Marka Bath&Body i The Body Shop to czysty horror dla mojej skóry.
Krostki na ramionach, czerwona i podrażniona skóra oraz jej mocne przesuszenie.
Przykro wyrzucać te produkty, bo trochę za nie zapłaciłam, ale nie miałam wyboru. Niestety prócz ładnych zapachów nie są to dobre kosmetyki dla mojej skóry. Dużo posiadają alergenów. Myślę, że szybko z tych marek ponownie nie skorzystam.
Nie wspominam nawet o marce NIVEA bo nie warto. Od miesiąca, dwa razy w tygodniu robię tylko peeling ciała domowej roboty, a tak myje się samą wodą, a potem ciało mocno pielęgnuje masełkiem od Weledy. Zaczerwienienia ze skóry schodzą i ogólnie jest ona w lepszym stanie.
Uważam jednak, że są dobre, naturalne marki które tworzą dobre kosmetyki pod prysznic, ale szczerze? Jestem aktualnie tym zmęczona po przerobieniu 7-9 marek. Jeśli wpadnę na jakąś fajną dam wam znać!
Poniżej podaje wam fajny przepis na peeling do ciała domowej roboty. Może stać tak z 2 dni.
Zaletą tego peelingu jest fakt, że wiemy do tam dodaliśmy. Nie ma zbędnych konserwantów i "ulepszaczy".
-Cukier Biały/ Trzcinowy (grubość wybieramy w zależności od tego jak mocny chcemy nasz peeling otrzymać)
-Olej (wybierzcie taki który najlepiej służy waszej skórze, ja wybieram po prostu kokosowy do tego parę kropel migdałowego.)
-Dodatki (olejki eteryczne, płatki róż, miód)
Bardzo polecam osobom z tak wrażliwą skórą jak moja, dacie jej dużą ulgę ;)
Też wasza skóra reaguje tak mocno na żele i produktu do ciała?
Widzę zwiększenie świadomości i często inne podejście marek przy produkcji kosmetyków do twarzy. Jednak nadal widzę dużo złych, słabych kosmetyków pod prysznic i ogólnej pielęgnacji ciała. Popularne marki mają bardzo średni skład SLS i parafina to naprawdę nic nowego, a czasami zdarza się nawet formaldehyd i silikony ciężko zmywalne. Nawet dermokosmetyki nie popisują się. W skrócie? Jest nadal dosyć slabo. Dużo konserwantów, a mało składników nawilżających czy nawet naturalnych. Marka Bath&Body i The Body Shop to czysty horror dla mojej skóry.
Krostki na ramionach, czerwona i podrażniona skóra oraz jej mocne przesuszenie.
Przykro wyrzucać te produkty, bo trochę za nie zapłaciłam, ale nie miałam wyboru. Niestety prócz ładnych zapachów nie są to dobre kosmetyki dla mojej skóry. Dużo posiadają alergenów. Myślę, że szybko z tych marek ponownie nie skorzystam.
Nie wspominam nawet o marce NIVEA bo nie warto. Od miesiąca, dwa razy w tygodniu robię tylko peeling ciała domowej roboty, a tak myje się samą wodą, a potem ciało mocno pielęgnuje masełkiem od Weledy. Zaczerwienienia ze skóry schodzą i ogólnie jest ona w lepszym stanie.
Uważam jednak, że są dobre, naturalne marki które tworzą dobre kosmetyki pod prysznic, ale szczerze? Jestem aktualnie tym zmęczona po przerobieniu 7-9 marek. Jeśli wpadnę na jakąś fajną dam wam znać!
Poniżej podaje wam fajny przepis na peeling do ciała domowej roboty. Może stać tak z 2 dni.
Zaletą tego peelingu jest fakt, że wiemy do tam dodaliśmy. Nie ma zbędnych konserwantów i "ulepszaczy".
-Cukier Biały/ Trzcinowy (grubość wybieramy w zależności od tego jak mocny chcemy nasz peeling otrzymać)
-Olej (wybierzcie taki który najlepiej służy waszej skórze, ja wybieram po prostu kokosowy do tego parę kropel migdałowego.)
-Dodatki (olejki eteryczne, płatki róż, miód)
Bardzo polecam osobom z tak wrażliwą skórą jak moja, dacie jej dużą ulgę ;)
Też wasza skóra reaguje tak mocno na żele i produktu do ciała?
Bardzo Ci współczuję. Na szczęście moja skóra aż tak bardzo nie reaguje na złe składy i mogę sobie pozwolić na korzystanie z drogeryjnych płynów i żeli do kąpieli.
OdpowiedzUsuńOczywiście jak znajdziesz kosmetyk godny polecenia to chętnie o nim przeczytam, a może i go kupię.
Rozwazam testowanie paru firm, jak zdadza test dam znac! :)
UsuńKochana doskonale Cię rozumiem bo moja skóra też jest bardzo delikatna.
OdpowiedzUsuńTrzeba wtedy o nia podwojnie dbac! :D
UsuńMoja skóra nie reaguje jakoś źle na składy. Domowy peeling kiedyś robiłam z kawy, ale Twój przepis też chętnie wypróbuje. :)
OdpowiedzUsuńZ kawy tez chetnie zekrne, bo ubostwiam ten zapach
UsuńBardzo słuszna decyzja, też od tego odchodzę. Kończę tylko to, co dostałam,ale nie wrócę do nich na pewno. Peeling też robię sobie podobny :)
OdpowiedzUsuńA jaki ty robisz peeling?
UsuńJa niestety tez mam wrażliwa skórę na ciele. Mogę Ci polecić peeling Salty Orange Island od Republiki Mydła :)
OdpowiedzUsuńChętnie zerkne !
UsuńPeelingi handmade ubóstwiam :)
OdpowiedzUsuńJa tez <3
UsuńChyba jestem gruboskórna, bo moja skóra nie reaguje aż tak intensywnie na kiepskie składy. Jedno jest pewne, po niektórych żelach jest bardziej wysuszona. Przepis na domowy peeling zdecydowanie do zrobienia!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Bardzo polecam ten peeling :)
UsuńBiedactwo, współczuję Ci i życzę szybkiej regeneracji skóry. Chciałabym Ci polecić jakąś markę, ale nic mi nie przychodzi do głowy... możę mydlarnia św Franciszka? Próbowałaś?
OdpowiedzUsuńJeszcze nie, ale chętnie zerkne :D
Usuń